• Link został skopiowany

Nowe BMW 2 Gran Coupé jest lepsze i... tańsze! Pierwsze wrażenia z jazdy

BMW zrobiło drugie podejście do koncepcji kompaktowego sedana z serii 2. Tym razem ma być znacznie lepiej, przede wszystkim wizualnie i jakościowo. Ale czy to wysatrczy, żeby na dobre rozepchać się między "jedynką" a "trójką"? Na światowej prezentacji mogłem sprawdzić ile prawdy jest w zapewnieniach niemieckich inżynierów i marketingowców.
Nowe BMW 2 Gran Coupe
BMW

Cała grupa BMW intensywnie przepracowała zimę. Nowy rok rozpoczyna się od liftingów, modernizacji - zarówno w gamie Mini, jak i samym BMW. Do salonów trafiło już odświeżone Mini w wersji cabrio, a niebawem pojawi się także zmodernizowany iX, ale najciekawiej zapowiadała się nowa odmiana serii 2 Gran Coupe, a to nie koniec nowości na ten rok. Oferta BMW rozrosła się ostatnimi laty do gigantycznych wręcz rozmiarów. Nagroda temu kto się w tym wszystkim łapie i rozróżnia wersje po oznaczeniu, bo tu też sporo namieszano.

Swego rodzaju klęska urodzaju powoduje też nietypowe problemy. Pomiędzy klasami szuka się jeszcze przestrzeni na nowe modele i tak właśnie było w przypadku BMW serii 2 Gran Coupe. Choć w segmencie premium nie brakuje chętnych na niewielkie i zwinne kompakty w wersji sedan, to pierwsze podejście BMW do tego modelu trudno uznać za sukces. Jedynka i trójka sprzedawały się do tej pory zdecydowanie lepiej. Nowa odsłona stojącej w cieniu "dwójki" ma bardziej wyróżnić model od serii 1, na którym bazuje i przekonać do siebie tych, dla których seria 3 jest już zbyt duża. Czy zatem single (bo chyba tak trzeba adresować ten model) teraz pominą salony Audi, Mercedesa i ruszą po odświeżoną serię 2?

Zobacz wideo

Nowe BMW 2 na żywo wygląda lepiej

Nowe BMW Serii 2 Gran Coupé to nie jest rewolucja, ale model przeszedł spore zmiany wizualne, które mają go upodobnić do nowej gamy. W przeciwieństwie do poprzednika, który wyglądał, jak hatchback z doklejonym nieco na siłę bagażnikiem, teraz mamy bardziej dopracowany tył. Samochód też nieco urósł - długość wzrosła do 4546 mm (+20 mm), a wysokość o 25 mm. Niby nie wiele, ale wizualnie pomogło. Przód wyróżnia się szerokim grillem z nowym wzorem i zmienionymi reflektorami LED (opcjonalnie matrycowymi) nawiązującymi do nowych modeli - czyli z charakterystycznymi pionowymi ledami. Ta nowość akurat osobiście najmniej mi się podoba w nowych BMW - według mnie stara dwójka miała bardziej charakterne "spojrzenie" - ale podobno o gustach się nie dyskutuje.

Charakterystycznym dodatkiem jest opcjonalne podświetlenie grilla (BMW Iconic Glow) - BMW twierdzi, ze klienci lubią ten bajer i patrząc na rosnącą popularność tego rozwiązania, także u innych, trudno w to nie wierzyć. Z tyłu z kolei zastosowano lampy z Serii 1 z charakterystycznym wcięciem na środku. Ogólnie jest zgrabnie, jednak nowe 2 Gran Coupe trudno nazwać je designerskim majstersztykiem. Model ten zaczyna robić wrażenie i przyciągać wzrok przechodniów dopiero w wersji M235 i w jednym z kolorów z palety Individual, co oznacza niestety sowitą dopłatę. Swoją drogą do wyboru jest aż 13 lakierów, w tym kilka odważnych opcji, jak miętowo-zielony, czy electrik yellow, czyli kolor za którym wszyscy przechodnie w Barcelonie się oglądali.

Nowe BMW 2 Gran Coupe
Nowe BMW 2 Gran Coupe BMW

Jednym słowem jest bardziej spójnie, ale czy ładnie? Podobno klienci przywykli już do eksperymentów stylistycznych BMW. Ja osobiście gubię się nieco w tym, w jaką stronę wizualnie chcą pójść Monachijczycy. Jak już przywykłem do ogromnych "nerek", BMW wycofuje się z nich i wprowadza ledy w pionowym układzie. Cóż, wszystko teraz dzieję się szybciej.

Wnętrze - dużo technologii i... powrót do jakości

BMW Serii 2 Gran Coupé przejęło niemal całe wnętrze z Serii 1. Dominuje tu minimalizm okraszony technologią - ekran dotykowy z systemem iDrive 9 i cyfrowe zegary. Klasyczne przyciski niemal zniknęły, co nie każdemu przypadnie do gustu. Zostało jednak coś, co BMW się do końca się udało, czyli odbijające się w szybach na wysokości lusterek wstecznych, podświetlenia deski rozdzielczej. Zapytani przez nas przedstawiciele BMW o to czy zamierzają coś z tym zrobić, odparli, że znają problem i zapewne niebawem go rozwiążą. Wydawało się, że modernizacja to najlepsza do tego sposobność. Z drugiej jednak strony, sami, bez pytania przyznali, że piętą achillesową poprzednika były zbyt niskiej jakości materiały zastosowane we wnętrzu. Osoba prezentująca mi "dwójkę" zapewniła jednak, że w nowej nastąpił powrót do jakości premium, nawet tam gdzie wzrok kierowcy i pasażerów zwykle nie sięga.

I faktycznie, jakość wykonania jest bez zarzutu i to zarówno w mocno doposażonej wersji M235, jak i w trzycylindrowej 220, którymi miałem okazję się przejechać podczas światowej premiery. Mięsista i wręcz abstrakcyjnie gruba kierownica z łopatkami zmiany biegów, miękkie boczki, wygodne i dopracowane fotele - wszystko robi bardzo dobre wrażenie. Jakieś zarzuty? Ja właściwie mam tylko dwa. Po pierwsze, auto jest wygodne, ale raczej tylko w pierwszym rzędzie - tu wręcz rozpieszcza. Z tyłu jednak, jest za mało miejsca nad głową i to nawet dla osób poniżej 1,80 m wzrostu oraz na stopy, choć miejsca na kolana jest zaskakująco dużo. Po drugie twarda kanapa nie zachęca do dłuższej podróży. Nie jestem też fanem multimediów BMW - są niepotrzebnie przekombinowane, ale to minus, który dla właścicieli nowych modeli, może nie być większym problemem o ile poświęcą chwilę na rozszyfrowania skrótów i logiki zastosowanej przez niemieckich inżynierów.

Nowe BMW 2 Gran Coupe
Nowe BMW 2 Gran Coupe Fabian Kirchbauer
Nowe BMW 2 Gran Coupe
Nowe BMW 2 Gran Coupe Fabian Kirchbauer


Bagażnik? Teoretycznie jest większy niż w poprzedniku - od 360 do 430 litrów. Problem w tym, że BMW zastosowało specyficzny podział kufra, przez co w pełni wykorzystanie przestrzeni nie jest takie proste. Można obniżyć podłogę, ale to i tak nie pozwala skorzystać z wszystkich deklarowanych litrów. Za to docenić trzeba sposób podziału tylnej kanapy - w standardzie dzieli się ją w zakresie 40:20:40. W małym sedanie to bardzo przydatne rozwiązanie.

Lista napędów w "dwójce" Gran Coupe

BMW postawiło na szeroką gamę silników, ale z istotnymi zmianami. Nową bazową wersją jest BMW 216 Gran Coupé -1,5-litrowy trzycylindrowy silnik o mocy 122 KM. Po drugiej stronie skali mamy BMW M235 xDrive Gran Coupé, czyli 2-litrowy silnik turbo o mocy 300 KM, który rozpędza auto do 100 km/h w... 4,9 sekundy. 

Nowe BMW 2 Gran Coupe
Nowe BMW 2 Gran Coupe Fabian Kirchbauer

Większość wersji dostała układ mild hybrid 48V, a wszystkie silniki współpracują z 7-biegową skrzynią dwusprzęgłową Steptronic. Ciekawą nowością jest BMW 223 xDrive Gran Coupé - napęd na cztery koła, hybrydowe wsparcie i 218 KM. Sprint do setki? 6,4 sekundy. Wiadomo już też, że w ofercie będą także dwa czterocylindrowe diesle o moc 150 oraz 163 KM. Jest w czym wybierać.

Jak jeździ nowe BMW 2 Gran Coupe?

BMW obiecało bardziej dopracowane zawieszenie i precyzyjniejszy układ kierowniczy. Sportowe pakiety M i M Pro oferują obniżone zawieszenie, adaptacyjne amortyzatory i większe felgi (do 19 cali). Jak to działa w praktyce? Po jazdach testowych mogę powiedzieć, że nie są to puste deklaracje. Inżynierowie BMW, jak powiedzieli tak zrobili. Genialne jest to, że "dwójka" prowadzi się kosmicznie dobrze, bez względu na wersję (podczas pierwszych jazd udostępniono nam najmocniejszą w gamie M235 oraz trzycylindrową odmianę 220).

Prowadzenia i praca zawieszenia zachwyca. Auto bez względu na wersję silnikową, jest przyklejone do drogi, stabilne, a układ kierowniczy posłusznie przekazuje do kół to co chce zrobić kierowca. W tek kwestii to prawdziwe BMW, jakie od lat znamy i szanujemy. Miło zaskakuje też dynamika silnika 1,5 w wersji 220. Po za delikatnie słyszalnym terkotem na zewnątrz, trudno poznać, że pod maską mamy trzy cylindry. Nie ma tu mowy o żadnej dziurze, zadyszce na niskich obrotach, ani braku mocy. Jest wystarczająco dynamicznie. Zresztą pokazują to też dane techniczne - 7,9 s do setki to naprawdę dobry wynik. Nawet system start stop działa tu bardzo przyzwoicie, co w modelach 3-cylindrowych nie jest takie oczywiste.

Nowe BMW 2 Gran Coupe
Nowe BMW 2 Gran Coupe Fabian Kirchbauer

Jednak jeśli ktoś chce wykorzystać geniusz zawieszenia i układu kierowniczego, to niech się nie zastanawia i celuje w M235. 300 koni mechanicznych wyciśniętych z 2 litrów to co prawda nieco mniej niż w poprzedniku, ale podczas jazdy nie ma mowy o jakiś brakach. To w zupełności wystarczy, żeby solidnie kopnąć w plecy kierowcę, przy pełnym wciśnięciu pedału "gazu". 400 Nm w połączeniu ze dobrym wyważeniem, sprawia że szybciej dotrzeć do limitów błędnika współpasażera niż granicy przyczepności BMW. Trzeba jednak pamiętać, że w najmocniejszej odmianie mamy kilka dodatkowych modyfikacji, m.in. niższe o 8 mm zawieszenie, napęd na cztery koła i szperę na przedniej osi.

Podsumowanie

BMW Serii 2 Gran Coupé 2025 to solidna ewolucja. Przede wszystkim nowa "dwójka" jest lepiej wykonana niż poprzednik i genialnie się prowadzi. A jak wygląda na tle konkurentów? Główny rywal to Mercedes CLA, którego nowa generacja puka już do drzwi salonów. Na razie nie znamy jeszcze wszystkich szczegółów, ale z pierwszych doniesień można wnioskować, że nowa seria 2 znowu może mieć pod górkę. Plotki w świecie dziennikarskim mówią, że Mercedes zbudował naprawdę dobry samochód i interesuje go wyłącznie pierwsze miejsce w segmencie. Jeśli jednak szukasz czegoś z zacięciem sportowym i doceniasz precyzyjny układ kierowniczy - polecam zajrzeć do salonu BMW.

Na koniec ceny. BMW zaskoczyło, bo nowa seria 2 Gran Coupe jest tańsza od poprzenika. Bazowy model 216 wyceniono na 142 tys. zł, czyli o 12 tys. zł mniej niż schodzącą 218. Jeszcze lepiej to wygląda, gdy spojrzymy na finansowanie - nowe 2 Gran Coupe można mieć już za 1200 zł netto (oferta leasingu dla firm). Ceny BMW 220 startują od 164 tys. zł, a sportowa wersja M235 xDrive to wydatek co najmniej 250 tys. złotych. W artykule wykorzystano zdjęcia producenta. Materiał został zrealizowany na wyjeździe sfinansowanym przez BMW Polska Sp. z o.o. Firma nie miała wpływu na powyższą treść, ani wglądu w tekst przed publikacją.

Więcej o: