Musicie to przyznać. BMW iX wygląda trochę jak rozwrzeszczany świstak. Ma ten sam nos, identyczne zęby, a nawet podobne spojrzenie. Elektryczny świstak na czterech kołach otrzymał właśnie lifting. I nie, w kwestii podobieństwa do ssaków z podrodziny afrowiórek niewiele się zmieniło. Auto mimo wszystko prezentuje się trochę bardziej świeżo.
Przeprojektowany zderzak, reflektory z nową sygnaturą świetlną i modniejszy grill. To klasyczny zestaw dodatków modyfikowanych w ramach liftingu. Bawarscy designerzy mieli jednak cel zabiegów. Ten jednak raczej nikogo nie zszokuje. Bo jak można przeczytać w oficjalnej informacji prasowej, "modyfikacje wyglądu zewnętrznego i wnętrza podkreślają sportowy charakter nowego BMW iX". Sportowy charakter, na którym marce mocno zależy.
O "nowej atrapie chłodnicy BMW z filigranową ramką i pionowymi oraz ukośnymi liniami", a do tego innych dodatkach można byłoby opowiadać godzinami. Nie to jednak w tym aucie jest najważniejsze. Kluczowa zmiana dotyczy układu napędowego. Bo rodzinny elektryk po liftingu stał się mocniejszy i dalej pojedzie na jednym ładowaniu.
Nowe BMW iX w wersji podstawowej, a więc wariancie xDrive45 (dawniej xDrive40), otrzymało aż o 60 koni mechanicznych więcej. O tyle wzrosła jego moc systemowa. 408 koni sprawia, że auto jest w stanie przyspieszyć do 100 km/h w czasie o sekundę krótszym. Sprint trwa teraz 5,1 sekundy. Pośrednie BMW iX xDrive60 (dawniej xDrive50) ma 21 koni mocy systemowej więcej. Rozwija tym samym 544 konie. Topowe BMW iX M70 xDrive (dawniej M60) dostarcza na asfalt 659 koni. Moment obrotowy ma wartość 1100 Nm.
BMW iX M70 xDrive może przyspieszyć do 100 km/h w zaledwie 3,8 sekundy. Choć to nadal nie jest ostatnie słowo tego modelu. Użycie procedury 1-Foot-Rollout sprawia, że czas sprintu spada do 3,5 sekundy.
Bawarczycy deklarują, że zasięg nowego BMW iX wzrósł o 40 proc. W praktyce oznacza to mniej więcej tyle, że model xDrive60 wyposażony w baterię o pojemności 109,1 kWh pokona teraz nawet 701 km na jednym ładowaniu. Dla porównania poprzednio oferowana wersja xDrive60 z baterią 105,2 kWh pokonywała 563 km. Wersja xDrive45 z akumulatorem 94,8 kWh jest w stanie przejechać nawet 602 km do blackoutu (poprzednio 490 km), a wersja M70 xDrive (108,9 kWh) przejedzie 600 km. Model sprzed liftingu pokonywał 521 km.
Nowe BMW iX pojawiło się już w cenniku bawarskiej marki w Polsce. Ile trzeba zapłacić za auto? Ceny mogą się okazać dość zaskakujące. Bo modele generalnie staniały. Wersja xDrive45 została wyceniona na 375 500 zł. Model xDrive60 kosztuje minimum 450 000 zł, podczas gdy M70 został wyceniony na 560 000 zł. Największą różnicę w cenie widać po topowym wariancie. iX sprzed liftingu w wersji M60 kosztowało 609 000 zł. To aż o 49 tys. zł drożej.