Aż 15 nowości w ciągu roku. Jeśli wierzyć Rosjanom to Ładę czeka wyjątkowa odmiana. Największy rosyjski producent samochodów zapowiada sporo zmian. Czy to oznacza, że Łada stanie się motoryzacyjnym gigantem? Tego zapewne chcą Rosjanie, ale rzeczywistość jest zupełnie inna.
Wśród 15 zapowiedzianych nowości (wciąż wiele szczegółów objęto tajemnicą) uwzględniono nie tylko kolejne generacje samochodów. Część z nich to po prostu aktualizacje istniejących modeli. A te nie grzeszą nowoczesnością. Jeden z najnowocześniejszych modeli Łady to Vesta (nie licząc konstrukcji z gamy Renault) to konstrukcja, którą zaprezentowano 11 lat temu! Najstarszym jest zaś klasyczna Niva, która jest produkowana od kilkudziesięciu lat (linię uruchomiono w 1977 r.). Jest tania, sprawdza się w rosyjskich warunkach drogowych i na dodatek jeszcze relatywnie prosta w naprawach. Nie dziwi zatem, że wciąż dobrze się sprzedaje. Ale nawet bestseller wymaga modernizacji.
Popularne modele Łady doczekają się nowocześniejszych silników oraz nowej 6-stopniowej przekładni. W rosyjskich mediach wspomina się o programie modernizacji dotychczas montowanych benzynowych czterocylindrowych silników 1,6 l i 1,8 l. Łada zapowiada rodzinę silników EVO, w których zwiększono moc i moment obrotowy (na szczegóły techniczne trzeba jeszcze poczekać). Trafią do takich modeli jak Niva i Vesta. Oba doczekają się także odmian usportowionych z bardziej usztywnionym zawieszeniem i mocniejszymi hamulcami. Planowana jest także limitowana Niva na cześć jednego z rajdów samochodowych.
Nieco już leciwa Łada Vesta stanie się podstawą do nowego niedużego crossovera segmentu B (niewykluczone, że będzie traktowany jako następca mało popularnej Łady Xray zbudowanej na platformie starej Dacii Duster i Logan). Xray zniknął z gamy Łady w 2022 r. a Rosjanom nie udało się wznowić produkcji po wycofaniu Renault z sojuszu z AvtoVAZ. Wedle obietnic produkcja pierwszej partii ruszy jeszcze w tym roku (ale dopiero na 2026 r. zaplanowano osiągnięcie większych mocy produkcyjnych). A za dwa lata doczekamy się jeszcze minivana od Łady. Zapewne powstanie także na bazie Vesty. Obecnie mało prawdopodobne jest, by Rosjanie sięgnęli po chińską platformę. Wcześniejszy projekt Łady X-Cross 5 okazał się fiaskiem (zmontowano tylko próbną serię i zarzucono projekt), a Kreml uznał, że należy lepiej chronić krajową firmę przed ryzykiem większego uzależnienia od chińskich partnerów.
Najważniejsza tegoroczna nowość Łady to mała Iskra, która wedle zapowiedzi trafi do sprzedaży wiosną 2025 r. Uruchomienie linii produkcyjnej zaplanowano na marzec 2025 r. Iskra to samochód segmentu B (4,3 m długości i 2,6 m rozstawu osi), który jest mocno spokrewniony z nową generacją Dacii Logan (ta sama platforma). Pierwotnie planowano go jako następcę taniej, popularnej i przestarzałej Granty. Okazuje się, że Rosjanie zamierzają utrzymać jeszcze stary model na liniach montażowych (zapewne ze względu na dużą popularność). Niewykluczone, że produkcja Iskry początkowo nie będzie zbyt duża. By uniezależnić się od Renault Łada była zmuszona poszukać zamienników kluczowych podzespołów. Łącznie znaleziono kilkaset zamienników od dostawców z Chin, Iranu oraz Uzbekistanu. Ale czy zapewnią odpowiednią jakość i trwałość podzespołów? To zapewne szybko się okaże, gdy pierwsze egzemplarze trafią do klientów.