Ponad 20 lat. Tyle czekaliśmy w Europie na to, by Japończycy wreszcie się zdecydowali. I tak oto w 2021 r. zadebiutowała w naszym kraju Toyota Hihlander. W 2024 r. Japończycy rozpoczynają świętowanie szczególnych urodzin. Na amerykański rynek wkracza rocznik modelowy 2025 i wersja specjalna Limited 25th Edition. Czy zobaczymy ją w salonach w Europie? To dobre pytanie. Europejska sprzedaż powoli dobiega końca. Nie jest bowiem tajemnicą, że to nowa unijna dyrektywa CAFE (wchodzi w życie od 1 stycznia 2025 r.) z zaostrzonymi normami emisji CO2 może okazać się gwoździem do trumny Highlandera w UE.
Urodzinowa edycja to oczywiście bogata odmiana z odpowiednimi dodatkami. Stąd dwa specjalne kolory lakierów Heavy Metal i Winid Chili Pearl. Na zewnątrz zafundowano jeszcze srebrne elementy dekoracyjne na zderzakach i dodatkowe oświetlenie przy wysiadaniu. O unikalnych felgach ani słowa w oficjalnym komunikacie prasowa.
Więcej uwagi poświęcono wnętrzu. Stąd w standardzie skórzana tapicerka w kolorze Portobello, podświetlane progi drzwi, specjalna rocznicowa wykładzina bagażnika, 11-głośnikowy zestaw audio firmowany przez JBL, trzystrefowa klimatyzacja i ekran dotykowy 12,3" wraz z najnowszym zestawem multimedialnym. Stosowne logo 25th Edition znajdziesz na progach, dywanikach, wykładzinie bagażnika, kluczyku i na nadwoziu (tylko z tyłu).
Urodzinowa wersja Toyoty Highlander będzie dość ekskluzywna. Toyota przewidziała na rynek amerykański dość niewielką partię samochodów. Producent zastrzega, że do salonów trafi tylko 2,5 tys. egzemplarzy.