Taki widok ma przed sobą właściciel Bugatti Bolide za 18 mln zł

Bugatti ma dziwną kolejność. Najpierw sprzedało wszystkie egzemplarze Bolide, następnie przygotowało się do produkcji auta i dopiero teraz zaprezentowało zdjęcie jego wnętrza. Stylizacja rozczarowuje? W tym przypadku prostota jest na wagę złota.

Ciekawostki motoryzacyjne znajdziesz również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Przyszły rok będzie niezwykłą datą w historii marki Bugatti. To wtedy pierwsze egzemplarze modelu Bolide zaczną docierać do nabywców. Francuzi coraz chętniej dzielą się kolejnymi kadrami pojazdu. Tym razem w sieci zadebiutowało zdjęcie kokpitu. Wyjątkowo efektowne!

Zobacz wideo 34-latka uciekała policji, mając 1,8 promila alkoholu w organizmie

To Bugatti kosztuje 18 mln zł i ma takie wnętrze?

Minimalizm? W przypadku tej kabiny pasażerskiej to nadal słowo wyrażające nadmierne skomplikowanie. Bo w Bolide konsola składa się tak naprawdę z kawałka włókna węglowego pokrytego zamszem, kierownicy w kształcie litery X, kolorowego ekranu zamiast zegarów i dwóch rur pełniących funkcję nawiewów. Tyle! W aucie za blisko 18 mln zł!

Takiego projektu nie należy jednak krytykować. Przede wszystkim dlatego, że Bugatti Bolide to samochód wyścigowy. Tu nie liczy się zatem dobrze grające audio, automatyczna klimatyzacja czy nawigacja satelitarna. Tu oczom kierowcy powinno ukazywać się tylko to, co jest konieczne do rozwijania potężnych prędkości na torze. I tak właśnie jest w tym przypadku. Poza tym twórcy Bolide walczyli z masą. Minimalizacja elementów kabiny był zatem absolutnym must have. A do tego są też przecież fotele. Te wyglądają jak karbonowe dzieła sztuki.

Kabina Bugatti Bolide
Kabina Bugatti Bolide Bugatti

Bolide waży tyle, co Focus, ale ma ponad 18 razy mniej mocy!

Bugatti Bolide bazuje na platformie znanej z Chirona. Nigdy jednak nie pojawi się na drogach cywilnych. I jest ku temu niezwykle ważny powód. To wyczynowy samochód wyścigowy. Auto powstało po to, aby połykać kolejne kilometry na torach wyścigowych. I jest do tego dobrze przygotowany. Kluczem dla projektantów stała się aerodynamika i lekkość. Nadwozia to czyste włókno węglowe, mocowania zostały wykonane z tytanu, a felgi z magnezu. W ten sposób masę coupe udało się zredukować do 1230 kg. Bolide waży zatem o 25 kg mniej od aktualnej generacji Forda Focusa napędzanego 100-konnym silnikiem 1.0 EcoBoost.

Kabina Bugatti Bolide
Kabina Bugatti Bolide Bugatti

Wszystkim tym zabiegom wtóruje wzmocniony silnik. Przeprojektowana jednostka 8.0 W16 oferuje kierowcy Bolide 1850 koni mechanicznych i 1850 Nm momentu obrotowego. Dla przykładu Chiron jest o 350 koni słabszy. Takie wartości sprawiają, że wyścigowy potwór z Francji może osiągnąć pierwszą setkę po 2,17 sek. 12,1 sek. zajmuje mu przyspieszenie do – UWAGA! – 400 km/h. Tyle samo wcześniej wspomniany Focus potrzebuje na osiągnięcie pierwszej setki... Prędkość maksymalna sportowego Bugatti powinna natomiast przekraczać 501 km/h.

Drogo, spartańsko i... elitarnie! Powstanie tylko 40 sztuk Bolide

Bugatti Bolide ma być wyjątkowo elitarny. Dlatego powstanie tylko 40 sztuk tego coupe. Przy tak wąskiej produkcji, nawet Chiron z serią sięgającą 500 egzemplarzy wydaje się modelem masowym. A to dopiero połowa informacji. Druga połowa jest taka, że choć cennik auta startuje od 4 mln euro (a więc blisko 18 mln zł), każdy z egzemplarzy ma już nabywcę. Ci czekają teraz jedynie na odbiór gotowych pojazdów.

Więcej o: