Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
W Ukrainie nie można kupić alkoholu, ale ludzie i tak piją. Gorzej, jeżeli piją i prowadzą samochód. Władza jednak ma plan na takich obywateli.
Jeżdżący obywatel Ukrainy pod wpływem alkoholu musi się liczyć, że jeśli zostanie skontrolowany, to zostanie mu skonfiskowany samochód i przekazany wojsku. Nie jest to czas na pijanych kierowców na drodze.
Pierwszy przypadek już się trafił. Czerwony Volkswagen Crafter został zarekwirowany. Szef Obwodowej Administracji z Równego przekazał taką informację.
Co więcej również mer Kijowa Witalij Kliczko zapowiedział, że samochody pozostawione przy dworcu przez uciekających, zaparkowane tam, gdzie popadnie zostaną wykorzystane do obrony. Często przeszkadzają wojsku i służbom ratowniczym w przejechaniu.
Jak widać kierowcy z Ukrainy mają sporo powodów do odebrania im samochodów. Jednak ci, którzy stosują się do przepisów mogą spokojnie podróżować. Nie ma zakazu przemieszczania się.