Gdzie on patrzył? Dostawczym autem wjechał w przejeżdżający pociąg

Przejazd kolejowy to miejsce, w którym każdy użytkownik drogi musi zachować szczególną ostrożność. Czujności całkowicie zabrakło kierowcy Fiata Ducato, który wjechał w przejeżdżający pociąg.

Każdy zmotoryzowany powinien pamiętać, że zbliżając się pojazdem do przejazdu kolejowego, zarówno niestrzeżonego, jak i strzeżonego, należy bacznie obserwować otoczenie. Przed wjechaniem na tory obowiązkiem jest upewnienie się, czy nie zbliża się pojazd szynowy, po drugiej stronie przejazdu jest miejsce do kontynuowania jazdy, a opuszczanie zapór nie zostało rozpoczęte. Przed przejazdami niestrzeżonymi zawsze ustawiony jest znak B-20 "STOP" zobowiązujący kierujących do zatrzymania się i ustąpienia pierwszeństwa.

Pewien kierowca Fiata Ducato Maxi całkowicie zapomniał o zasadach obowiązujących na przejazdach kolejowych i doprowadził do niebezpiecznego zdarzenia. Kolizja z pociągiem pasażerskim relacji Katowice - Gdynia, miała miejsce w poniedziałek 6 lutego na przejeździe kolejowym w Starorypinie Rządowym (woj. kujawsko-pomorskie).

Mężczyzna jadący pojazdem dostawczym nie zastosował się do znaku drogowego "STOP" i wjechał wprost w przejeżdżający pociąg. Po zniszczeniach pojazdu widać, że do uderzenia w bok pociągu doszło przy niedużej prędkości. Gdyby zmotoryzowany wjechał na przejazd przed lokomotywę, zderzenie najpewniej skończyłoby się dla niego tragicznie.

Na miejsce zostali wezwani policjanci z Rypina. 62-latek, który szczęśliwie nie poniósł obrażeń, został ukarany w związku z nieustąpieniem pierwszeństwa przejazdu pociągowi. Mężczyzna otrzymał mandat w wysokości 1500 zł, a do jego konta zostało dopisanych 10 punktów karnych.

To zdarzenie pokazuje, że nawet chwila nieuwagi czy rutyna podczas poruszania się po drodze może doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji.

Więcej wiadomości na temat zdarzeń drogowych znajdziesz na Gazeta.pl

Zobacz wideo Lekkomyślne zachowanie pieszego na przejeździe kolejowym
Więcej o: