Kierowcy samochodów dostawczych o DMC do 3,5 tony regularnie jeżdżą przeładowanymi furgonami. Pojazd nieprzystosowany do przewozu dużej wagi traci przede wszystkim swoją sterowność, a droga hamowania ulega znacznemu wydłużeniu. Jeśli dodamy do tego kiepski stan techniczny, mamy przepis na niebezpieczną sytuację na drodze.
Funkcjonariusze mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali kilka przeładowanych busów. We wtorek 6 września, na drodze wojewódzkiej numer 536 koło Iławy, mundurowi skierowali do kontroli auto dostawcze w związku z podejrzeniem przekroczenia dopuszczalnej ładowności pojazdu. Towarowy bus przewożący kurze jaja ważył aż 8 ton zamiast przepisowych 3,5 t. Nacisk tylko tylnej osi pojazdu wynosił 5,5 t. Dopuszczalna masa całkowita samochodu była przekroczona o 4,5 t przy dozwolonej ładowności tylko 670 kg.
W sobotę 3 września, na drogach powiatu żuromińskiego, patrol ITD zatrzymał do kontroli dwa przeładowane samochody dostawcze. Jeden z nich pełnił funkcję sklepu mobilnego i zgodnie z danymi z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, miał zaledwie 100 kg dopuszczalnej ładowności. Bus ten ważył 4,7 t zamiast dopuszczalnych 3,5 t. Drugi skontrolowany pojazd, należący do firmy zajmującej się sprzedażą nasion kukurydzy, rzepaku i zboża, ważył 6,3 t zamiast 3,5 t.
W czwartek 1 września, na drodze ekspresowej numer 7 w pobliżu Ostródy, funkcjonariusze warmińsko-mazurskiej ITD skontrolowali samochód, którym przewożono artykuły spożywcze. W tym przypadku pojazd ważył 5,65 t zamiast dopuszczalnych 3,5 t.
Kierowców wszystkich czterech przeładowanych busów ukarano mandatami karnymi. Z miejsca kontroli mogli odjechać dopiero po przeładowaniu nadwyżki towarów na inne pojazdy.