Przez wiele lat chińskie samochody odstawały od tych z Europy, Stanów Zjednoczonych, Korei Południowej i Japonii. Długo były obiektem żartów, a internet kochał się w zestawianiu chińskich podróbek z oryginalnymi modelami. Jednak Chińczycy konsekwentnie budowali swoją motoryzacyjną potęgę, a w 2023 r. już nikt się z nich nie śmieje. Wręcz przeciwnie. Ofensywa Państwa Środka staje się dla europejskich koncernów prawdziwym problemem. Najnowszy raport Euro NCAP pokazuje, że marki z Chin właśnie wytrąciły kolejny argument krytykom.
Euro NCAP wzięła na tapet wiele chińskich elektryków takich marek jak BYD, XPENG, NIO oraz Lucid. Tych producentów zna już każdy, kto śledzi, co dzieje się w motoryzacji. Chińczycy wchodzą na coraz więcej europejskich rynków, a jeżdżąc po zachodzie Europie widok ich samochodów przestaje zaskakiwać. W Polsce na wysyp chińskich aut poczekamy pewnie chwilę dłużej, ponieważ ci skupiają się głównie na elektrykach, a te zdobywają polski rynek dość powoli. Jednak już kilku producentów zameldowało się już oficjalnie w Polsce.
Nowe testy zderzeniowe Euro NCAP pokazują, że Chiny odrobiły pracę domową z bezpieczeństwa swoich samochodów. Może i tańsze modele na rodzimy rynek odstają od europejskich standardów, ale już eksportowe samochody - nie. Każdy z przetestowanych przez Euro NCAP aut dostało najwyższą możliwą ocenę (pięć gwiazdek) i wysokie oceny w poszczególnych kategoriach. Testom poddano samochody z różnych segmentów. Były to takie same rygorystyczne badania, jakim podlegają wszystkie auta. Wyniki chińskich aut mogą zawstydzić niejedną europejską markę.