Funkcjonariusze patrolujący jedną z głównych dróg w Międzyrzeczu (woj. lubuskie) przerwali niebezpieczną jazdę kobiecie przemieszczającej się skuterem wraz z dwójką dzieci. Konstrukcja tego typu jednośladu jest przeznaczona maksymalnie do przewozu dwóch osób, dlatego zmotoryzowana została poddana kontroli drogowej.
Pojazd prowadziła 32-latka, która dała popis wątpliwej troski o zdrowie i życie bliskich jej osób. Nieodpowiedzialna zmotoryzowana przewoziła dzieci, które nie miały na sobie odpowiedniego wyposażenia ochronnego. Małoletni mieli na głowach kaski rowerowe i byli usadowieni na motorowerze w sposób, który zagrażał ich bezpieczeństwu. Mundurowi nie wystawili nie miejscu mandatu. Wobec kierującej skierowany został wniosek o ukaranie do sądu.
Motocyklem można przewozić jedno dziecko
Prawo o ruchu drogowym zezwala na przewóz motorowerem lub motocyklem dziecka, jeśli taki pojazd jest konstrukcją dwuosobową. W przypadku dziecka w wieku do siedmiu lat kierujący nie może przekroczyć prędkości do 40 km/h. Dziecko musi mieć kask ochronny odpowiadający właściwym warunkom technicznym, tak samo jak osoba kierująca jednośladem. W przypadku dzieci powyżej siódmego roku życia kierujący może przemieszczać się z maksymalnymi dopuszczalnymi prędkościami w mieście, jak i poza obszarem zabudowanym.
Jazda motocyklem bez kasku jest niebezpieczna i stanowi wykroczenie. W sytuacji, w której kierowca nie ma na głowie kasku, dostanie od policjanta 100 zł mandatu i dwa punkty karne. Gdy przewozi pasażera, który nie ma kasku ochronnego, mandat nadal wyniesie 100 zł, ale punkty karne będą już cztery.