Nie potrzebujemy specjalnych uprawnień, żeby jeździć rowerem po drogach publicznych, ale to wcale nie oznacza, że nie obowiązują nas przepisy prawa. Wręcz przeciwnie. Rower musi być w dobrym stanie, a rowerzysta korzystać z niego w sposób bezpieczny. Polskie prawo przewiduje kary dla rowerzystów nie przestrzegających podstawowych zasad jazdy na rowerze i narażających tym na niebezpieczeństwo innych. Chronieni są zwłaszcza piesi.
Przepisy ruchu drogowego wyjaśniamy codziennie na stronie głównej gazety.pl
Za jazdę po alkoholu na rowerze kierowcy nie tracą już prawa jazdy. To dawny przepis i nie wrócił w 2022 r. Nie zmienia to faktu, że taka jazda wciąż jest surowo karana. Podstawową karą dla rowerzysty w stanie po spożyciu alkoholu (0,2-0,5 promila) lub w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) jest mandat.
Widełki promili są dokładnie takie jak dla kierowców, a to oznacza, że powinniśmy stosować zasadę zero tolerancji. Nawet po jednym zwykłym piwie możemy przekroczyć dopuszczalny limit.
Zasada jest prosta - chodnik jest dla pieszych. Jednak są przypadki, kiedy rowerzysta może jechać po chodniku. Po pierwsze, możemy jeździć chodnikiem, jeśli opiekujemy się jadącym na rowerze dzieckiem, które nie ma jeszcze dziesięciu lat. Na chodnik możecie także wjechać, kiedy panują bardzo złe warunki atmosferyczne - jest ulewa, mgła, śnieżyca, wieje porywisty wiatr itd. Kolejny wyjątek to sytuacja, kiedy nie ma drogi dla rowerów, chodnik ma co najmniej 2 m szerokości, a na jezdni dozwolony jest ruch szybszy niż 50 km/h (te trzy warunki muszą zostać spełnione).
Jechać wśród pieszych możecie także, kiedy przed chodnikiem umieszczono znak "droga dla pieszych" (C16) oraz "tabliczkę nie dotyczy rowerów" (T22).
Mandat za jazdę po chodniku to 100 zł.
To jeden z nowszych mandatów, wprowadzony głównie z myślą o pędzących między pieszymi elektrycznych hulajnogach, ale za zbyt szybką jazdę po chodniku strażnicy miejscy karzą również rowerzystów. Przepisy określają, że rowerzysta musi się poruszać z prędkością zbliżoną do pieszego. Nie precyzują jednak, jaka to dokładnie prędkość.
Mandat za zbyt szybką jazdę po chodniku to 300 zł.
Rowery nie muszą przechodzić okresowych badań technicznych, tak jak samochody, ale ich stan musi być wystarczająco dobry, by mogły poruszać się po drogach publicznych. Inaczej rowerzysta stwarza zagrożenie i naraża się na kary finansowe. Przepisy jasno regulują obowiązkowe wyposażenie każdego jednośladu. Rower musi posiadać:
Przepisy zezwalają na jazdę w ciągu dnia bez oświetlenia pozycyjnego. Jednak w przypadku braku jakiegokolwiek elementu obowiązkowego wyposażenia, kierujący rowerem musi liczyć się z mandatem od 20 do nawet kilkuset złotych.