Taryfikator mandatów rowerzysty 2021. M.in. za jazdę bez trzymanki, piwo, zły stan roweru

Nie potrzebujemy specjalnych uprawnień, żeby jeździć rowerem po drogach publicznych, ale to wcale nie oznacza, że nie obowiązują nas przepisy prawa. Wręcz przeciwnie. Rower musi być w dobrym stanie, a rowerzysta korzystać z niego w sposób bezpieczny.

"Wyższa szkoła jazdy" to cykl na Moto.pl, w wyjaśniamy najbardziej kontrowersyjne przepisy ruchu drogowego. Ale nie tylko. Znajdziecie tu mieszankę tematów z pogranicza kodeksu drogowego, egzaminu na prawo jazdy, dobrych praktyk na drodze oraz przydatnych porad dla kierowców.

Jazda na rowerze po alkoholu - mandat. A czasem znacznie poważniejsza kara

Mandat do 500 zł, grzywna do 5 tys. zł, a nawet 3 lata więzienia - kar za jazdę na rowerze pod wpływem alkoholu jest wiele. Ich wysokość zależy od okoliczności. Czy można stracić prawo jazdy? Od jakiegoś czasu - nie. Kiedyś taki przepis istniał, ale został anulowany. Nie zmienia to faktu, że taka jazda wciąż jest surowo karana. Podstawową karą dla rowerzysty w stanie po spożyciu alkoholu (0,2-0,5 promila) lub w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) jest mandat.

  • W pierwszym przypadku - od 300 do 500 zł.
  • W drugim - 500 złotych. W niektórych przypadkach na mandacie się nie kończy.

Jeśli policjant dopatrzy się znamion zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, rowerzysta może nawet stanąć przed sądem. Sąd może orzec karę grzywny w wysokości do 5 tys. zł. Co więcej, polskie przepisy przewidują również kary aresztu od 5 do 14 dni oraz zakaz prowadzenia pojazdów niemechanicznych nawet na okres do 3 lat. Rowerzysta mający w wydychanym powietrzu powyżej 0,5 promila i zagrażający bezpieczeństwu w ruchu drogowym, musi liczyć się z poważniejszymi konsekwencjami: grzywną w wysokości do 5 tys. zł, karą aresztu na od 5 do 30 dni i zakazem prowadzenia pojazdów niemechanicznych na okres od pół roku do 3 lat.

Zobacz wideo Jechał rowerem po autostradzie A4. Pijany, pod prąd i do wybranki serca

Mandaty za jazdę na rowerze - prawidłowe korzystanie z chodnika, ścieżki i drogi

Polskie prawo przewiduje kary dla rowerzystów nie przestrzegających podstawowych zasad jazdy na rowerze i narażających tym na niebezpieczeństwo innych. Chronieni są zwłaszcza piesi, ale to nie powinno dziwić. Pieszy jest słabszy i bardziej zagrożony w wypadkach nie tylko z samochodami. Rozpędzony rower również może mu wyrządzić krzywdę, a prawo ma przecież chronić słabszych. Wybraliśmy kilka najważniejszych mandatów:

  • Naruszenie obowiązku korzystania z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić - 50 zł.
  • Nieustąpienie pierwszeństwa pieszym na drodze dla rowerów i pieszych - 50 zł.
  • Nieustąpienie pierwszeństwa pieszym. Dotyczy to przejeżdżania przez chodnik, drogę dla pieszych albo podczas jazdy po placu, na którym ruch pieszych i rowerów jest nieuregulowany znakami - 350 zł.

Rowerzysta musi się także na drodze zachowywać odpowiedzialnie i swoim zachowaniem nie prowokować niebezpiecznych sytuacji. Wiele mandatów znają na pewno kierowcy, niektóre powstały tylko z myślą o rowerzystach. Ich cel jest jednak jeden - wyeliminować brawurę.

  • Jazda rowerem obok innego uczestnika ruchu utrudniająca poruszanie się innym uczestnikom ruchu - 200 zł.
  • Przejazd rowerem na czerwonym świetle -100 zł.
  • Wyjeżdżanie na przejeździe dla rowerzystów bezpośrednio pod jadący pojazd - 150 zł.
  • Zajmowanie więcej niż jednego, wyznaczonego na jezdni pasa ruchu - 150 zł.
  • Niezatrzymanie się przed znakiem STOP - 100 zł.
  • Utrudnianie lub tamowanie ruchu - 100-300 zł.
  • Hamowanie w sposób powodujący zagrożenie bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienie - 100-300 zł.
  • Nieopuszczenie śluzy rowerowej, gdy możliwe jest kontynuowanie jazdy - 50 zł.

Mandaty dla rowerzysty - niebezpieczne zachowania

W taryfikatorze znajdziemy także zachowania, które są zabronione. Na publicznych drogach nie powinniśmy jeździć bez trzymanki albo używać podczas jazdy telefonu komórkowego.

  • Korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagające trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku przez kierującego - 200 zł.
  • Jazda bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach lub podnóżkach - 50 zł.

Pamiętajcie też o bezpieczeństwie dzieci:

  • Brak dodatkowego siodełka w przypadku przewożenia dziecka do siedmiu lat - 50 zł.

Powyżej był mandat za jazdę po chodniku. Czy w ogóle rowerzysta może jechać po chodniku?

Zasada jest prosta - chodnik jest dla pieszych. Jednak są przypadki, kiedy rowerzysta może jechać po chodniku. Po pierwsze, możemy jeździć chodnikiem, jeśli opiekujemy się jadącym na rowerze dzieckiem, które nie ma jeszcze dziesięciu lat. Na chodnik możecie także wjechać, kiedy panują bardzo złe warunki atmosferyczne - jest ulewa, mgła, śnieżyca, wieje porywisty wiatr itd. Kolejny wyjątek to sytuacja, kiedy nie ma drogi dla rowerów, chodnik ma co najmniej 2 m szerokości, a na jezdni dozwolony jest ruch szybszy niż 50 km/h (te trzy warunki muszą zostać spełnione). Jechać wśród pieszych możecie także, kiedy przed chodnikiem umieszczono znak "droga dla pieszych" (C16) oraz "tabliczkę nie dotyczy rowerów" (T22).

Mandat za brak kasku na rowerze

W Polsce nie ma obowiązku jazdy na rowerze w kasku. To indywidualna kwestia każdego rowerzysty, choć zakup kasku warto przemyśleć. Rowerzyści są szczególnie narażeni na urazy głowy.

Mandat za stan techniczny roweru. Od 20 do 500 zł

Rowery nie muszą przechodzić okresowych badań technicznych, tak jak samochody, ale ich stan musi być wystarczająco dobry, by mogły poruszać się po drogach publicznych. Inaczej rowerzysta stwarza zagrożenie i naraża się na kary finansowe. Przepisy jasno regulują obowiązkowe wyposażenie każdego jednośladu. Rower musi posiadać:

  • co najmniej jeden efektywnie działający hamulec;
  • dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy;
  • co najmniej jedno światło odblaskowe barwy czerwonej z tyłu o kształcie innym niż trójkąt, a także jedno światło pozycyjne w tym samym kolorze;
  • co najmniej jedno światło pozycyjne barwy białej lub żółtej selektywnej z przodu;
  • kierunkowskazy – w sytuacji gdy konstrukcja roweru lub wózka rowerowego uniemożliwia sygnalizowanie zamiaru skrętu ręką.

Przepisy zezwalają na jazdę w ciągu dnia bez oświetlenia pozycyjnego. Jednak w przypadku braku jakiegokolwiek elementu obowiązkowego wyposażenia, kierujący rowerem musi liczyć się z mandatem od 20 do nawet 500 złotych.

Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Wyborcza.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.