Dodajmy, że chodzi o niedoszłą pasażerkę samolotu. Została wyproszona z kolejki do wejścia na pokład ze względu na nietypowe zachowanie wywołane nadmiarem alkoholu. To obudziło w niej agresję, dlatego obsługa wezwała policjanta z lotniskowego posterunku.
Interesujesz się podróżami? Więcej relacji znajdziesz na gazeta.pl
Ta kuriozalna historia rozegrała się przed kilkoma dniami na Orlando International Airport. Zdajemy sobie sprawę, że podróże lotnicze mogą być stresujące, zwłaszcza jeśli ktoś nie robi tego często, Dlatego niektórzy pasażerowie lubią tłumić strach porcją alkoholu. W przypadku tej podróżniczki dawka była zdecydowanie za duża, dlatego szybko zaczęła uprzykrzać życie innym osobom w kolejce.
Wezwany na pomoc policjant pojawił się na rowerze, bo lotnisko w Orlando jest ogromne. Miał też obowiązkową w wielu stanach USA kamerę na mundurze. Dzięki temu oraz telewizji WKMG News 6, która udostępniła nagranie, możemy poznać przebieg pościgu.
Bo kulminację nietypowej interwencji stanowił pościg. Okazało się, że rower przydał się funkcjonariuszowi, bo pasażerka, którą chciał odprowadzić w bezpieczne miejsce, oddaliła się na zmotoryzowanej walizce w nieznanym kierunku.
Istnieją bowiem takie urządzenia. Amerykanie lubią wyposażać w silniki wszystkie przedmioty, które mają koła. Walizki z wbudowanymi silnikami elektrycznymi oferuje kilka różnych firm. Napęd wraz z akumulatorem zajmuje około 1/5 pojemności bagażu, ale ułatwia poruszanie się po rozległych lotniskowych przestrzeniach.
Istnieje kilka typów lotniskowych walizek. Niektóre są w stanie samodzielnie podążać za właścicielem lub właścicielką wyposażoną w specjalny znacznik. Inne mają wysuwaną kierownicę i przypominają prymitywne skutery. Na jeszcze innych się po prostu siada i rusza w drogę. Najszybsze zmotoryzowane bagaże podobno są w stanie rozwinąć prędkość 12 km/h i kosztować nawet 1,5 tys. dolarów.
Firmy, które je próbują sprzedawać, twierdzą, że w ten sposób można się przemieszczać trzykrotnie szybciej, niż na piechotę. Załączone wideo jest dowodem, że przekonały co najmniej jedną osobę, ale chyba nikt się nie spodziewał, że taka walizka weźmie udział w policyjnej ucieczce.
W tym momencie trzeba podkreślić, że interweniujący funkcjonariusz wykazał się profesjonalizmem i zdawał sobie sprawę z absurdalności sytuacji, w której się znalazł. Jednak sam stwierdził na filmie, że awanturna podróżniczka oddaliła się na swojej walizce ze sporą prędkością, dlatego wsiadł na rower i ruszył za nią.
Podejrzana na chwilę zniknęła mu z oczu, ale szybko znalazł ją wagonie lotniskowego pociągu. Wcale nie chciał jej aresztować, tylko odprowadzić w miejsce, w którym mogłaby się uspokoić i bezpiecznie opuścić lotnisko.
Niestety kobieta stawała się coraz bardziej agresywna. Policjant wielokrotnie dawał jej szansę wyjścia z sytuacji z twarzą, był wyjątkowo spokojny i wyrozumiały, ale w końcu musiał ją aresztować. W pewnym momencie zaczęła się zachowywać tak wulgarnie i agresywnie, że mogła być niebezpieczna dla innych pasażerów.
Dlatego odprowadzono ją w kajdankach do aresztu, gdzie trzeźwiejąc spędzi prawdopodobnie niemiłą noc. Film to nauczka dla wszystkich, którzy próbują się kłócić na terenie lotnisk z obsługą naziemną. Nie wiadomo tylko, jakie były losy elektrycznej walizki. Funkcjonariusz nie zdradził, czy odprowadził ją policyjny parking.