Był jednym z pierwszych, który uwierzył w Teslę (już w 2013 r. fascynował się Teslą Model S i kolejny zapowiedziami). Ross Gerber od lat inwestował w Teslę za pośrednictwem swojego funduszu Gerber Kawasaki Wealth and Investment Management. Z ogromnego zwolennika zmienił się z czasem w aktywnego krytyka.
Nie krył zastrzeżeń, gdy w 2022 r. Musk przejął Twittera. Negował zapowiedzi znaczącego wzrostu sprzedaży aut elektrycznych amerykańskiej marki czy szybkiego rozwoju technologii jazdy autonomicznej. W 2023 r. bezskutecznie kandydował do zarządu producenta aut. Jesienią 2024 r. porównał sytuację Tesli do bagna i pozbywał się kolejnych akcji (o wartości ok. 60 mln dolarów). Uznał je za mocno przewartościowane i tracił wiarę w firmowe prognozy. Wówczas zagroził także całkowitym wycofaniem się z udziałów, jeśli firma nie poprawi swojej sytuacji. Czas na kolejny krok.
Okazuje się, że jeden z najwierniejszych udziałowców traci cierpliwość. Ross Gerber uznał, że czas najwyższy otwarcie mówić o kryzysie, w jakim znalazła się Tesla (nie krył swoich obaw jeszcze zanim Trump objął urząd prezydenta USA). Według inwestora na wielu kluczowych rynkach popyt na auta elektryczne sięgnął już szczytu i trudno oczekiwać kolejnych znaczących wzrostów. Przestrzegł, by nie lekceważyć coraz mocniejszej chińskiej konkurencji oraz nieoczekiwanych konsekwencji wojny handlowej wywołanej przez Trumpa. Przyznał także, że nominacja Elona Muska i jego zaangażowanie w sprawy amerykańskich władz, były jednymi z powodów, dla których pozbył się znacznej części akcji.
W połowie marca w rozmowie ze Sky News wezwał Elona Muska do ustąpienia ze stanowiska dyrektora generalnego. Gerber uznał, że trudno pogodzić prowadzenie tak dużej firmy jak Tesla z obowiązkami wobec nowej amerykańskiej administracji. "Czas, aby ktoś inny poprowadził Teslę. Biznes był zaniedbywany zbyt długo. Jest zbyt wiele ważnych rzeczy którymi zajmuje się Tesla. Elon powinien zdecydować i wrócić do firmy albo zrezygnować i skoncentrować się na obowiązkach rządowych. Wówczas powinien znaleźć odpowiedniego kandydata na prezesa" – przyznał Gerber. Trudno także o bardziej wymowny cytat – "Elon Musk właśnie zniszczył reputację firmy".