• Link został skopiowany

Koniec strajku w Volkswagenie. Tysiące ludzi i tak stracą pracę w Niemczech. Co wywalczyli związkowcy?

Wygląda na to, że wszyscy chcieli zdążyć przed świętami Bożego Narodzenia. Zarząd Volkswagena i przedstawiciele związków zawodowych doszli do porozumienia po rekordowo długiej turze negocjacji. Nie wszyscy jednak będą zadowoleni. Bez zwolnień się nie obędzie. A co z zakładami?
GERMANY-ELECTION/
Fot. REUTERS/Fabian Bimmer

Świąteczna presja zrobiła swoje? Okazuje się, że związki zawodowe i zarząd Volkswagena doszli do porozumienia jeszcze przed grudniową przerwą. Ostatnia przedświąteczna tura rozmów trwała ponad 70 godzin w małym hotelu w Hanowerze. Tyle czasu dyskutowano nad ratowaniem zakładów w Niemczech przed zamknięciem oraz uniknięciem ogromnej fali zwolnień. Oto co osiągnęły obie strony.

Zobacz wideo The Best of Moto 2024
W negocjacjach mieliśmy trzy priorytety: zmniejszenie nadwyżki mocy produkcyjnych w zakładach w Niemczech, ograniczenie kosztów pracy i obniżenie kosztów rozwoju do konkurencyjnego poziomu. Uzyskaliśmy realne rozwiązania we wszystkich trzech obszarach

– mówi Thomas Schafer, prezes Volkswagena.

Zwolnień w zakładach w Niemczech nie da się uniknąć. Ale można odwlec je w czasie. Do 2030 r. w niemieckich fabrykach koncernu będzie pracować aż o jedną czwartą mniej pracowników niż obecnie. Z firmą pożegna się łącznie ponad 35 tys. osób. Według lokalnych mediów cięcia obejmą przede wszystkim tych, których objęto programem tymczasowego zatrudnienia.

Fabryki w Niemczech z niepewną przyszłością

Zamykania fabryk nie będzie. Przynajmniej na razie. Zakłady w Osnabrucku, w których pracuje ok. 2,3 tys. osób (produkcja Porsche Boxster i Cayman oraz Volkswagena T-Roc) będą funkcjonować do połowy 2027 r. Do tego czasu firma zamierza znaleźć inwestora, by wykorzystać obiekt. Mniej czasu mają zatrudnieni w słynnej Glaserne Manufaktur w Dreźnie. Produkcja samochodów zostanie wstrzymana za rok, a zarząd koncernu "rozważa różne opcje dla tej lokalizacji". Nikt nie wyklucza sprzedaży szklanej fabryki, w której przed laty powstawała flagowa limuzynaVolkswagen Phaeton.

Największa niemiecka fabryka Volkswagena zmniejszy swoje możliwości produkcyjne (i nie tylko ona, gdyż łącznie firma ograniczy produkcję w Niemczech do nieco ponad 730 tys. aut rocznie). Dwie z czterech linii produkcyjnych w Wolfsburgu zostaną przeniesione do Meksyku. Tym samym Wolfsburg żegna się z produkcją dwóch ikon – Golfa i Golfa Variant (linia produkcyjna Golfa w zakładach koncernu w Poznaniu jest już gotowa).

Podwyżek nie będzie. Będą za to obniżki wynagrodzeń. Menedżerowie (ok. 4 tys. osób) stracą do 10 proc. przysługującej im premii w najbliższych dwóch latach. W kolejnych wynagrodzenie będzie obniżane stopniowo o 8, 6 i 5 proc. W przypadku pozostałych pracowników nie będzie redukcji pensji, ale też odrzucono postulat związkowców o podwyżkach. Na pocieszenie pozostaje nowy program ochrony miejsc pracy, który będzie obowiązywać do 2030 r. Szczegółów jednak nie podano.

Więcej o: