W tym rankingu Polska wciąż goni Rosję, a Niemcy próbują wyprzedzić Koreę

Są rankingi, w których Polska plasuje się w światowej 30. Wyprzedzamy Argentynę i Maroko i rywalizujemy m.in. z RPA. Niewykluczone, że dzięki nowym inwestycjom uda się nie tylko dogonić, ale i wyprzedzić Rosję. Oto jak wygląda Polska na motoryzacyjnej mapie świata.

Nie jest źle. W światowym rankingu produkcji samochodów Polska pnie się w górę i mieści się w pierwszej 30. By wskoczyć do Top 20 potrzeba jeszcze trochę wysiłku. Musimy wyprzedzić kilka krajów. Jakie to państwa? Z polskiej perspektywy dość egzotyczne: Republika Południowej Afryki, Rosja i Malezja. Pozostaje zatem trzymać kciuki za firmy, które zainwestowały w zakłady w naszym kraju, czyli Stellantis i Grupę Volkswagen.

Zobacz wideo [MOTOVLOG] Jeep Avenger e-Hybird na włoskich drogach i torach testowych [MATERIAŁ WYDAWCY MOTO.PL]

Ile nam brakuje, by wyprzedzić Federację Rosyjską? Nieco ponad 100 tys. Niby sporo, ale warto zajrzeć do statystyk międzynarodowego stowarzyszenia producentów samochodów OICA. W ciągu zaledwie jednego roku (od 2022 r. do 2023 r.) udało się zwiększyć produkcję o ponad 130 tys. egz. Czy uda się zatem wyprzedzić wschodniego sąsiada? Niewykluczone, skoro w planach jest uruchomienie produkcji kolejnego popularnego crossovera segmentu B od koncernu Stellantis (techniczny krewniak Fiata 600 i Jeepa Avenger, czyli Alfa Romeo Milano) oraz montaż Volkswagena Golfa. A to nie wszystko. Stellantis dopiero co odświeżył gamę aut dostawczych, więc można oczekiwać zwiększonego zainteresowania na samochody produkowane w Gliwicach (aż 90 proc. produkcji trafia na eksport).

Rosjanie mierzą ze swoimi problemami i powoli odbijają się przy tym od dna. Jeszcze w 2021 r. wytwarzali rocznie ok. 1,5 mln. pojazdów. Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę zanotowali ogromny spadek do 609 tys. aut. To konsekwencja wycofania się z rynku zagranicznych firm (swoje zakłady mieli m.in. Hyundai-Kia, Mercedes, Renault, Toyota czy Grupa Volkswagen). Obecnie głównym producentem została Łada, która z trudem przywraca kolejne modele z gamy. W dawnych zakładach zachodnich koncernów trwa zaś dość ograniczony montaż pojazdów z Chin. To jednak za mało, by szybko wypełnić lukę po dotychczasowych inwestorach.

Najwięksi producenci samochodów w 2023 r. (porównanie do 2022 r.) – dane stowarzyszenia producentów OICA

  1. Chiny: 30,1 mln (+12 proc.)
  2. USA: 10,6 mln (+6 proc.)
  3. Japonia: 8,9 mln (+15 proc.)
  4. Indie: 5,8 mln (+7 proc.)
  5. Korea Południowa: 4,2 mln (+13 proc.)
  6. Niemcy: 4,1 mln (+18 proc.)
  7. Meksyk: 4,02 mln (+14 proc.)
  8. Hiszpania: 2,4 mln (+10 proc.)
  9. Brazylia: 2,3 mln (-2 proc.)
  10. Tajlandia: 1,8 mln (-2 proc.)
  11. Kanada: 1,55 mln (+26 proc.)
  12. Francja: 1,5 mln (+9 proc.)
  13. Turcja: 1,46 mln (+9 proc.)
  14. Czechy: 1,4 mln (+15 proc.)
  15. Indonezja: 1,39 mln (-5 proc.)
  16. Iran: 1,18 mln (+12 proc.)
  17. Słowacja: 1,08 mln (+10 proc.)
  18. Wielka Brytania: 1,02 mln (+17 proc.)
  19. Włochy: 0,88 mln (+11 proc.)
  20. Malezja: 0,77 mln (+10 proc.)
  21. Rosja: 0,72 mln (+20 proc.)
  22. RPA: 0,63 mln (+14 proc.)
  23. Polska: 0,61 mln (+27 proc.)
  24. Argentyna: 0,61 mln (+14 proc.)
  25. Maroko: 0,53 mln (+15 proc.)

Znamienne, że na motoryzacyjnej mapie świata bliżej nam do USA niż Francji. Dlaczego? Kluczowy jest rodzaj wytwarzanych pojazdów. W 2023 r. na całym świecie wyprodukowano więcej aut osobowych (ponad 68 mln.) niż dostawczych (ponad 21 mln. aut klasy LCV). W takich krajach jak m.in. Kanada, Meksyk, Polska, Tajlandia czy USA w statystykach dominują zaś pojazdy dostawcze. Z amerykańskich zakładów wyjechało ponad 8,8 mln pojazdów LCV i tylko 1,74 mln modeli osobowych. W Polsce różnice są znacznie mniejsze (odpowiednio 313 tys. i 299 tys.).

Więcej o: