Na początek 35 nowych pociągów hybrydowych. W kolejarskiej nomenklaturze oznacza to HZT – hybrydowy zespół trakcyjny, czyli połączenie napędu spalinowego z elektrycznym (w przyszłości kolejarze nie wykluczają napędu wodorowo-elektrycznego). Napęd zasilany energią jest wykorzystywany na linii z siecią trakcyjną. Wszędzie tam, gdzie trakcji brakuje, pociąg może kontynuować podróż, korzystając z zasilania spalinowego. W taką technikę inwestuje obecnie PKP Intercity, które prowadzi postępowanie przetargowe. Potrzebne są wszędzie tam, gdzie na co dzień stosuje się wymianę lokomotyw (z elektrycznych na spalinowe).
Gdzie można oczekiwać nowych pociągów? Według prognoz serwisu Rynek-Kolejowy.pl składy powinny pojawić się na wielu trasach w Polsce (podróż w czasie do 6 godzin z prędkością do 160 km/h w przypadku zasilania prądem i do 120 km/h w trybie spalinowym). Oto pierwsza lista.
Otwartą kwestią pozostaje, kiedy doczekamy się nowych składów na wspomnianych trasach. Okazuje się, że przetarg na zakup 35 składów HZT nie cieszy się dużym zainteresowaniem w kraju. W dniu otwarcia ofert (nastąpiło to 27 marca 2024 r.) stwierdzono, że w propozycję złożył tylko jeden producent. To słynny nowosądecki Newag, którego w zeszłym roku oskarżano o stosowanie oprogramowania blokującego pociągi pasażerskie w określonych lokalizacjach (okolice warsztatów konkurencyjnych firm). Firma oczekuje ponad 3,364 mld zł za realizację zamówienia. Zmieściła się zatem w zaplanowanym kolejarskim budżecie (3,367 mld zł).
Jakie pociągi powinny trafić do taboru PKP Intercity? Przewoźnik oczekuje składów, które w trybie spalinowym powinny przejechać dystans co najmniej 920 km. A co możliwościami przewozowymi? Wymagane minimum to 160 miejsc w klasie 2 oraz 20 miejsc w klasie 1. Do tego 8 miejsc do bezpiecznego transportu rowerów oraz przestrzeń zarezerwowana na automaty z jedzeniem i napojami. Wszystko w ramach konstrukcji bez przedziałów (niewielką część przewidziano tylko dla dwuosobowej załogi).
Kiedy można oczekiwać pociągów hybrydowych od PKP Intercity? Od chwili podpisania umowy wykonawca ma 24 miesiące na dostawę dwóch pierwszych pociągów. Na szczęście nie trzeba tyle czekać, by przejechać się hybrydowym składem pasażerskim. Kursują one po wielu liniach w Polsce już od kilku lat.
W HZT zainwestowali w 2024 r. samorządowcy z województwa podkarpackiego. Cztery trzyczłonowe składy HZT kursują pomiędzy Mielcem a Rzeszowem. Wcześniej, bo już w 2021 r. dwa hybrydowe składy Newagu jeździły w zachodniopomorskim do Szczecina, Kołobrzegu i Koszalina (niestety oba zepsuły się po trzech latach użytkowania). Nie zniechęciło to jednak samorządowców, którzy dokupili kolejne składy. Na hybrydy postawiono także w województwie dolnośląskim, gdzie HZT Impuls II kursuje m.in. z Wrocławia do Trzebnicy oraz w łódzkim ŁKA (połączenie do Tomaszowa Mazowieckiego). Jest zatem gdzie pojeździć.