Słowa Elona Muska są już nieaktualne. Powstała pierwsza reklama samochodu Tesla

Na pierwszą reklamę w historii Tesli przyszło nam czekać 15 lat i... nie było warto. Film jest przydługi i pozbawiony polotu, może dlatego, że nie powstał dla nas. Reklama Tesli jest przeznaczona do promocji na Dalekim Wschodzie.

Pierwsza reklama Tesli jest drętwa. Wiem, że to nie brzmi jak rekomendacja, ale mimo to obejrzyjcie nową reklamę Tesli Model 3, bo to przełomowe wydarzenie. Elon Musk lubił mówić, że Tesla "nie wydała ani dolara na reklamę". Teraz nie będzie mógł tego robić, mimo że nie cierpi działań promocyjnych i był dumny z tego, że jego firma tak dobrze radzi sobie bez nich. To kolejny znak, że Tesla się zmienia i pod wieloma względami zaczyna przypominać inne koncerny motoryzacyjne.

Więcej wiadomości o samochodach elektrycznych znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Tesla jest najlepsza na świecie i dba o klimat. Dowiedziałem się tego z jej reklamy

Pierwsza reklama Tesli zadebiutowała na koncie firmy Tesla Asia w portalu Twitter. Gdzieżby indziej mogła być opublikowana, skoro Elon Musk jest jego właścicielem? Wideo trwa około dwóch minut i jest przeznaczone na azjatyckie rynki. Jest też nudne jak flaki z olejem, ale mimo to obejrzało je już ponad 800 tys. osób.

Jeśli je obejrzycie, dowiecie się, że Felicia jest właścicielką Tesli Model 3. Mieszka w Singapurze, ma dwójkę dzieci. Felicia pracuje w branży finansowej, jest człowiekiem sukcesu i zasłużyła na to, co najlepsze. Do kupna Tesli zachęciły ją zastosowane w aucie nowoczesne technologie, innowacyjne rozwiązania i fakt, że pod wieloma względami różni się drobiazgami od konkurencji.

Właścicielka z radością opowiada, jak układy Tesli sprawiają, że długie podróże, które musi odbywać, są mniej męczące i bezpieczniejsze. W trakcie wideo Felicia przedstawia kolejne zalety swojej Tesli Model 3 i wyznaje, ja bardzo nie lubi smrodu spalin. Chciałaby uwolnić od niego cały świat.

Mam nadzieję, że firma Elona Muska zawsze będzie okraszona szczyptą szaleństwa

Wszystko, co zostało pokazane w reklamie Tesli, może być prawdą i w tym tkwi jej problem. Prawda zwykle jest nudna, dlatego twórcy promocyjnych materiałów zwykle próbują ją lekko ubarwić, żeby były ciekawsze. Autorzy wideo Tesli tego nie zrobili, w dodatku wyglądają na pozbawionych poczucia humoru. W firmie, której samochody wydają różne zabawne dźwięki fizjologiczne to naprawdę zaskakujące.

Być może celem producentów było ukazanie poważnej twarzy Tesli i dotarcie do racjonalnej klienteli. To prawda, że samochody amerykańskiej marki wyglądają jak mydło, ale jej działania zawsze cechowała fantazja, której tutaj zabrakło. Szkoda, że Tesla nie idzie śladami innej firmy Elona Muska, Boring Company. Osoby odpowiedzialne za jej promocję zawsze wiedzą, jak wywołać uśmiech na mojej twarzy marketingowym przekazem. Tesli również to się zdarza, ale coraz rzadziej. Pewnie to sygnał, że firma dojrzała, ale mam nadzieję, że pod niektórymi względami dalej będzie działać jak startup, bo szybkość działania i nietypowe podejście do klasycznych tematów, to duże atuty Tesli, które zapewniły jej przewagę technologiczną.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.