Super Bowl to finał rozgrywek w futbolu amerykańskim zawodowej ligi NFL i bez wątpienia największe wydarzenie sportowe w USA. Za emisję reklamy w czasie transmisji finałowego meczu trzeba zapłacić miliony. Associated Press za Fox Sports podaje, że cena to średnio 6-7 mln dolarów za 30 sekund). Więcej informacji na temat technologicznych nowinek w motoryzacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Ostatni Super Bowl odbył się w poprzedni weekend (12 lutego 2023 r.). Pomiędzy reklamami, których twórcy wspinają się na wyżyny kreatywności, trafiła się zupełnie inna, bardzo kontrowersyjna.
Na kilkudziesięciosekundowym filmie widać, jak Tesla Model 3 z włączonym układem Autopilot FSD (Full Self-Driving) potrąca kolejno: manekin malutkiego dziecka, wózek dziecięcy i następny mały manekin, od którego po uderzeniu odrywa się głowa.
Oprócz tego samochód firmy Elona Muska samodzielnie wjeżdża w ulicę pod prąd, skręca na pas ruchu w przeciwnym kierunku, niemal doprowadzając do czołowego zderzenia oraz nie reaguje na znak STOP przy stojącym amerykańskim gimbusie.
Materiał wideo jest okraszony komentarzem, który wyjaśnia, że korzystanie z układu autonomicznej jazdy Autopilot zagraża bezpieczeństwu i powinien być wycofany ze sprzedaży. Tymczasem Autopilot z rozszerzeniem FSD jest jednym największych atutów Tesli i źródłem sowitych przychodów. Za wątpliwą reklamą tej funkcji stoi konkurent Muska w tej branży: Dan O'Dowd i jego firma Green Hills Software, a Autopilot FSD w Polsce kosztuje 19 500 zł.
Green Hills Software dostarcza oprogramowanie firmie Mobileye, która sprzedaje systemy autonomicznej jazdy oraz układy asystujące kierowcom. Oprócz tego O'Dowd prowadzi dodatkowy projekt: The Dawn Project.
Zadaniem The Dawn Project jest dbałość o bezpieczeństwo korzystania z nowoczesnych systemów komputerowych. Jakiś czas temu organizacja uznała, że Autopilot FSD jemu zagraża. Dan O'Dowd nie widzi w tym żadnego konfliktu interesów i regularnie publikuje materiały na temat Tesli. Wszystkie mają negatywny wydźwięk. Były już "reklamy" na łamach największych amerykańskich dzienników i seria wideo.
Kosztująca miliony dolarów emisja filmu w czasie Super Bowl jest zwieńczeniem multimedialnej kampanii, która ma dwa cele. Bezpośrednio chodzi o delegalizację funkcji FSD, którą O'Dowd uważa za niebezpieczną, a pośrednio o zniechęcenie potencjalnych klientów Tesli. Właściciel Green Hills Software apeluje do agencji NHTSA (National Highway Traffic Safety Administration) i DMV (Department of Motor Vehicles) o natychmiastowy zakaz sprzedaży układu Tesli do czasu jego "naprawienia".
Pezedstawiciele Tesli uważają, że filmy i pozostałe publikacje The Dawn Project sieją dezinformację, a dodatkowo użytkownicy Autopilota FSD Tesli podważają metodologię "badań", których efektem jest kontrowersyjne wideo. W międzyczasie okazało się, że zakaz sprzedaży układu pod nazwą Autopilot może być całkiem realny, ale z innego powodu. Chodzi o nowy przepis w jednym z amerykańskich stanów, który jest matecznikiem Tesli.
W styczniu 2023 r. w Kalifornii weszło prawo zakazujące fałszywego marketingu. Nazwa "Full Self-Driving" może wkrótce być zakazana w tym stanie, mimo że Tesla oraz Elon Musk od lat wyjaśniają, że system (jeszcze) nie zapewnia całkowitej autonomii jazdy, a jest tylko bardziej zaawansowaną wersją adaptacyjnego tempomatu oferowanego również przez konkurencję. Z tego samego powodu byłoby absurdem całkowite zakazanie sprzedaży Autopilota FSD.
A jeśli chodzi o drugie... być może część osób zrezygnuje z zakupu Tesli albo wykupieniu funkcji FSD Autopilota po obejrzeniu reklamy, ale amerykańska marka i tak nie cierpi na brak klientów. Za to na pewno wiele osób dzięki emisji kontrowersyjnego filmu w czasie Super Bowl dowiedziało się o istnieniu The Dawn Project.