Czy Autopilot ma na celowniku motocyklistów? W wypadkach z udziałem Tesli ginie ich coraz więcej

Nad rozwiązaniem Tesli gromadzą się ciemne chmury. Najnowsza ma kształt motocykla. Podobno Autopilot ich nie widzi. W USA w ostatnich miesiącach z tego powodu zginęło dwóch kierowców jednośladów.

Jak za każdym razem, kiedy informacja dotyczy Autopilota, na samym początku trzeba zaznaczyć, że Tesle wyposażone w ten układ nie są pojazdami autonomicznymi. Odpowiedzialność za jazdę i ewentualne wypadki wciąż spoczywa na kierowcy.

Więcej informacji na temat samochodów Elona Muska znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Pomimo tego sprawa staje się kłopotliwa, bo kolizji i wypadków z aktywnym Autopilotem zdarza się coraz więcej. Trudno powiedzieć, czy to efekt nadmiernego zaufania kierowców w ten układ, czy jego wadliwego działania. Statystyki porównujące liczbę wypadków z autami innych marek również są niejednoznaczne. To nie zmienia faktu, że Tesla jest od pewnego czasu na cenzurowanym. Autopilotem już dawno zainteresował się amerykańska agencja NHTSA monitorująca bezpieczeństwo kierowców.

Ostatnio ma nowy powód. Autopilot Tesli rzekomo w pewnych warunkach nie jest w stanie wykryć jadących motocyklistów. We wszystkich czterech udokumentowanych przypadkach Autopilot był włączony przed zdarzeniem.

Dwa wydarzyły się na Florydzie, jeden w Utah, jeden w Kalifornii. Troje motocyklistów zginęło na miejscu. W każdym przypadku zderzenie wyglądało podobnie: samochód najechał na niespodziewającego się niczego motocyklistę z tyłu.

Ingrid Eva Noon zginęła 26 sierpnia o godzinie drugiej w nocy w Palm Beach County, kiedy kierowca Tesli uderzył w jej motocykl z tyłu. Miesiąc wcześniej w ten sam sposób poniósł śmierć Landon Embry, który jechał swoim Harleyem. Dwa tygodnie przed tym wypadkiem Tesla na Autopilocie najechała na kolejny motocykl w Riverside, z którego chwilę wcześniej spadł kierowca, po uderzeniu w barierę ochronną.

Tesla model STesla model S fot. Instagram/Tesla

Wypadki Tesli z motocyklistami. Trwa wyjaśnianie przyczyn

Trudno powiedzieć, dlaczego tak się dzieje. Być może kamery i radar w pewnych warunkach nie wykrywają jednośladów, bo ich cyfrowy ślad jest zbyt mało. Możliwe też, że algorytm kierujący autem identyfikuje ich nieprawidłowo.

Cała sytuacja jest swoistą ironią losu. Motocykliści od lat narzekają, że mają wypadki, bo kierowcy ich nie widzą. Myślące maszyny miały nas uchronić przed własnymi błędami. Tymczasem dokładają nowe. Teraz można powiedzieć "mój samochód cię nie zauważył".

Amerykańska agencja bezpieczeństwa drogowego National Highway Traffic Safety Administration niedawno opublikowała raport, z którego wynika, że od maja do września 2022 r. w wypadkach z udziałem Tesli zginęło 10 osób, w chwili kiedy prowadzeniem zajmował się Autopilot. Raport jednak nie rozstrzyga, czy "wina" leży po stronie robota, czy kierowcy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.