Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Cadillac obecnie głównie kojarzy się z SUV-ami, gdzie na szczycie jest Escalade (chociaż ma w swojej ofercie również niższe auta). Jednak przez wiele lat wprowadzał to coraz nowsze auta koncepcyjne flagowych modeli, które nigdy nie doczekały się wersji produkcyjnej. Aż do teraz.
Nazywa się Celestiq i jest to flagowy model tego producenta. Na początku tego roku zaprezentowano model koncepcyjny, ale teraz Cadillac pokazał wersję produkcyjną.
Celestiq jest autem elektrycznym. Na jego wyposażeniu znajdują się akumulator o pojemności 111 kWh, który zasila dwusilnikowy układ napędowy na wszystkie koła. Model dysponuje 608 KM mocy i 867 Nm momentu obrotowego. Taka konfiguracja zapewnia sprint od 0 do 96 km/h w 3,8 s., a zasięg na jednym ładowaniu ma wynosić 483 km.
Auto jednak można naładować szybko jedynie prądem stałym o mocy maksymalnej 200 kW. W porównaniu do Porsche Taycan czy nawet Hyundaia Ioniq 5, które ładuje się szybkimi ładowarkami o mocy 350 kW, to Cadillac wygląda blado. Amerykańska firma jednak pragnie zauważyć, że po 10 minutach ładowania auto będzie w stanie przejechać 126 km.
Cadillac twierdzi, że Celestiq został zaprojektowany tak, aby oddać najwyższe wrażenia z jazdy, jednak bez wyrzeczeń. W ramach tych starań model został wyposażony w adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne, magnetyczną kontrolę jazdy i aktywny tylny układ kierowniczy, który umożliwia skręcanie tylnych kół do 3,5 stopnia. Tylne koła mogą obracać się w tym samym lub przeciwnym kierunku niż przednie koła, aby poprawić manewrowość przy małej prędkości lub stabilność przy dużej prędkości.
Do tego Celestiq wyposażony jest w pięciowahaczowe przednie i tylne zawieszenie z izolatorami. Firma twierdzi, że zakłócenia nie są przenoszone do kabiny, ale także nie odseparowują kierowcy od wyczucie drogi.
Platforma została specjalnie przygotowana dla tego modelu i oparta jest na platformie Ultium. Podwozie samochodu ma sześć dużych, precyzyjnych, odlewanych w piasku elementów aluminiowych, z których każdy pomaga wyeliminować od 30 do 40 elementów w porównaniu z typową konstrukcją tłoczoną.
Flagowy model ma również 115 elementów drukowanych 3D, w tym: przyciski od okien, uchwyty, dekoracje i elementy konstrukcyjne.
Co się tyczy kształtu pojazdu, to jest on wyróżniający się. Pytanie jednak czy w dobrym tego słowa znaczeniu?
Model produkcyjny ściśle nawiązuje do koncepcji i ma nadwozie składające się z wielu materiałów, m.in. z włókna węglowego. Przód podąża śladami Lyriqa i ma w pełni zamkniętą osłonę chłodnicy, która jest otoczona przez reflektory Digital Micromirror Device z 1,3 milionami pikseli.
Przednia szyba nachodzi na dach. Skoro już o nim mowa, to znajduje się tam inteligentny szklany dach, który jest podzielony na cztery strefy, którym można w zależności od potrzeb ustawiać stopień prześwitu.
Z tyłu znajduje się aktywny spojler, są też elektrycznie otwierane i zamykane drzwi oraz 23-calowe kute aluminiowe felgi z letnimi oponami Michelin Pilot Sport EV.
W kabinie trudno mówić o wrażeniach ultraluksusowych. Nie jest to Rolls-Royce z efektem wow! Wnętrze jest minimalistyczne i sterylne. Głównym elementem wyposażenia jest 55-calowy wyświetlacz, który posiada cyfrowe wskaźniki, system informacyjno-rozrywkowy dla kierowcy i oddzielny dla pasażera.
Inne ekrany to z przodu znajduje się 11-calowy ekran zastępujący przyciski fizyczne od klimatyzacji oraz 8-calowy ekran przeznaczony dla pasażerów z tyłu. Do tego są jeszcze ekrany 12,6 cala powieszone na oparciu przednich foteli.
Inne zalety to czterostrefowy system klimatyzacji, duża ilość skóry i liczne metalowe akcenty. We wnętrzu znajdziemy również 450 diod LED, 38-głośnikowy system audio AKG, podgrzewane i wentylowane siedzenia oraz podgrzewane podłokietniki.
Celestiq będzie również wyposażony w półautonomiczny system jazdy Ultra Cruise. Do tego model będzie składany specjalnie na zamówienie, przez co pojawi się szeroka możliwość personalizacji. Ma to spowodować, że z fabryki nie wyjadą dwa takie same modele.
Cadillac Celestiq ma wejść do produkcji w grudniu 2023 r., a ceny zaczynać się mają od 300.000 dolarów. Model będzie budowany ręcznie w bardzo małych ilościach w Warren w stanie Michigan, pomimo tabliczki informującej, że został wyprodukowany w Detroit.