Volkswagen ID.4 GTX to pierwszy model z nowej, sportowej rodziny modeli ID. GTX to następca GTI, które od lat uznawane są za wzór usportowionych hothatchy. Po tym jak ID.3 szturmem weszło na rynek będąc samochodem elektrycznym niemal dla mas (idąc śladami Garbusa), ID.4 GTX ma być definicją samochodu sportowego, ale jednocześnie elektrycznego.
Volkswagen ID.4 GTX ma dwa lekkie silniki elektryczne. Przy tylnej osi pracuje stale wzbudzony silnik synchroniczny (PSM) o mocy 204 KM. Z kolei na przedniej osi zamontowano asynchroniczną jednostkę napędową (ASM). Łącznie oba silniki wytwarzają moc 300 KM, a napęd trafia na cztery koła. Dzięki takim parametrom najmocniejszy model z rodziny ID przyspiesza od zera do 100 km/h w 6,2 s. Ograniczona elektronicznie prędkość maksymalna wynosi 180 km/h. Bateria ma pojemność 82 kWh brutto (77 kWh netto - czyli tyle faktycznie możemy wykorzystać).
Maksymalny moment obrotowy silnika jest dostępny natychmiast, a doskonałe właściwości jezdne zapewniają dynamiczne pokonywanie zakrętów. Co więcej, kierowca może być wspierany przez unikalny wyświetlacz Head-Up z rozszerzoną rzeczywistością i wszechstronne systemy asystujące
- mówił podczas prezentacji Thomas Ulbrich, członek zarządu Volkswagena ds. rozwoju.
Przyspieszenie to jednak nie wszystko. Podczas światowej premiery, która odbyła się online w formie transmisji z lotniska Berlin Tempelhof, Volkswagen zaprezentował swój pierwszy w pełni elektryczny model w dość nietypowy sposób - auto jeździło po rampie o nachyleniu 37,5 proc. i nie miało z tym żadnych problemów.
O tym, że samochody elektryczne naprawdę mogą dawać frajdę z jazdy, pisaliśmy w cyklu Wiedza Elektryzująca:
Wygląd ID.4 GTX nie odbiega zbytnio od "zwykłego" ID.4. Mamy oczywiście więcej czarnych wstawek, inny kształt tylnego zderzaka, spoiler, dyfuzor i emblematy GTX. Tylne światła LED mają ukrytą w światłach stop sygnaturę "X".
Wnętrze jest takie jak w ID.4 ale postawiono na nieco inną kolorystykę. X-blue to połączenie niebieskiego i czarnego, z czego niebieska jest górna część deski rozdzielczej. To dość nietypowe rozwiązani - przyjęło się, że deski rozdzielcze zawsze są czarne. Nie zabrakło jednak klasycznych czerwonych przeszyć.
Było już GTI, GTE i GTD. Wszystkie te oznaczenia miały jeden wspólny mianownik - sportowe prowadzenie, bez względu na rodzaj zasilającego paliwa. Teraz w grze pojawia się kolejny zawodnik, który w przyszłości może wyprzeć swoich poprzedników. Czy nam się to podoba czy nie, motoryzacja się elektryfikuje. I zjawisko to będzie postępować, docierając do wszystkich jej zakamarków. Elektryfikowanie samochodów sportowych odbierze nam co prawda ekscytujący dźwięk potężnych motorów, ale zapewni osiągi, które trudno porównać z autami spalinowymi.
ID.4 GTX będzie dostępny w Europie latem tego roku.