Pierwszy rekordowy pojazd napędzany był silnikiem elektrycznym o mocy około 37 KM. Moc przenoszona była na tylne koła za pośrednictwem łańcucha. Hrabia de Chasseloup-Laubat zapragnął by on i jego maszyna wpisali się na zawsze do historii autmobilizmu. Na opuszczonym odcinku drogi w pobliżu miejscowości Acheres we Francji wykonano pierwszą próbę ustanowienia rekordu prędkości na lądzie. W 1898 roku nie istniały dokładny sprzęt pomiarowy, dlatego też precyzja pomiaru zależała od ludzkiego oka. Grupa sędziów zmierzyła czas przejazdu. Wynik - 57 sekund. Prędkość - 63,13 km/h. Był to pierwszy oficjalny rekord prędkości na lądzie. Hrabia jednak na tym nie poprzestał. Wykorzystał napęd swojego Jeantauda, kompletnie przebudował nadwozie które zaczęło przypominać kształtem pocisk, dzięki czemu pojazd był bardziej aerodynamiczny. Zmiany te zaowocowały rok później rezultatem około 93 km/h. Hrabia Gaston de Chasseloup-Laubat marzył o przekroczeniu jako pierwszy człowiek na świecie magicznej bariery 100 km/h. Niestety nigdy tego nie dokonał.
Jeantaud | Hrabia Gaston de Chasseloup-Laubat
Jeantaud | Hrabia Gaston de Chasseloup-Laubat
Jeantaud | Hrabia Gaston de Chasseloup-Laubat
Henry Ford zbudował dwa niemal identyczne pojazdy Arrow oraz 999 w jednym celu - ustanowić rekord prędkości na lądzie. Miało to stanowić doskonałą reklamę jego nowej firmy Ford Motor Company. W 1903 roku Ford udał się nad jezioro w Ostend by podjąć próbę bicia rekordu. Auto pozbawione nadwozia napędzał czterocylindrowy silnik o pojemności 16,7 litra generujący ok 75KM. Pierwsze przejazdy przeprowadził przyjaciel Henrego Forda. Niestety we wrześniu 1903 roku doszło do śmiertelnego w skutkach wypadku. Ford był załamany, ale i zdeterminowany. Nie tylko odbudował i odchudził pojazd (np. hamulce czy fragmenty podłogi okazały się zupełnie zbędne), ale i zmodyfikował - zastąpił drążek służący do zmiany kierunku jazdy okrągłą kierownicą, obniżył pozycję kierowcy, oraz przeniósł zbiornik paliwa nad silnik. Zajęło mu to 3 miesiące. W 1904 roku pojawił się na zamarzniętym jeziorze St. Clair wraz ze swoim mechanikiem by osobiście ustanowić rekord. Udało się! Wynik - 147 km/h. Prasa oszalała. Maszynie Forda nadała przydomek "999 Red Devil", a firmie zapewniła odpowiedni rozgłos. Henry zapomniał jednak o jednym bardzo istotnym szczególe - sędziowie z Europy, a właściwie ich brak. Dlatego też wynik Forda nigdy nie został uznany za oficjalny rekord.
Ford 999 | Arrow | Henry Ford
Ford 999 | Arrow | Henry Ford
Ford 999 | Arrow | Henry Ford
Ford 999 | Arrow | Henry Ford
Firma Stanley Brothers zbudowała pierwszy pojazd napędzany silnikiem parowym w 1897 roku. W 1905 zaprojektowali pojazd, który przez długi czas dzierżył tytuł najszybszego auta na świecie. W styczmiu 1906r pojawili się na plaży Ormond (Floryda) wraz ze swoim kierowcą - Fredem Marriott. Stanley Steamer, bo tak nazywała się maszyna, wyróżniał się bardzo aerodynamicznym kształtem przypominającym współczesny kajak. Steamer był napędzany silnikiem o mocy tylko 50 KM, mimo to ustanowił nowy rekord prędkości na lądzie. Po przejechaniu mili jego prędkość wynosiła 205,44 km/h. W 1907 r. firma Stanley powróciła z mocniejszym pojazdem który podobno podczas treningów osiągnął prędkość 150 mil na godzinę. Jednak podczas próby bicia rekordu (przy prędkości około 190km/h) jedno z kół trafiło na nierówność w piasku - wielokrotnie rolowało i pękło na dwie części. Kierowca odniósł poważne obrażenia, ale przeżył. Po tym zdarzeniu ani bracia Stanley, ani Fred Marriott nie powrócili do bicia rekordów prędkości.
Stanley Steamer | Fred Marriot
Stanley Steamer | Fred Marriot
Stanley Steamer | Fred Marriot
Na początku 1909 roku, Julius Ganss pracujący dla Mercedesa postanowił zbudować pojazd, który przekroczy prędkość 200km/h. Jako bazę wybrał Benz'a GP o mocy 150KM. Było to jednak zdecydowanie za mało. Po kilku modyfikacjach silnik o pojemności 21,5 litra dysponował mocą 200KM. 22 sierpnia 1909 roku Fritz Erle - projektant i szef działu sportowego Mercedesa pokonał jeden kilometr (start lotny) ze średnią prędkością 159,3 km/h. 8 listopada 1909r, 200 HP Benz No 1 ustanowił nowy rekord - 202,7 km/h, przekraczając po raz pierwszy w Europie barierę 200km/h. Podczas gdy auto konkurowało na wyścigowych arenach Erle gorączkowo pracował w Mannheim nad bardziej aerodynamicznym nadwoziem. Zbudował samochód tak wąski jak to było możliwe, aby zmniejszyć opór powietrza. Wyjaśnia to dlaczego dźwignia zmiany biegów, hamulca ręcznego oraz wydech zostały umieszczone na zewnątrz. Po tych zmianach podczas jednego z wyścigów "Daytona Beach" na dystansie kilometra auto osiągnęło prędkość 228,1 km/h.
200HP Benz No 1
200HP Benz No 1
200HP Benz No 1
200HP Benz No 1
Sunbeam 1000HP powstał by przypomnieć o firmie i pomóc jej wyjść z gigantycznego dołka finansowego w jakim się znalazła. "Ślimak" to pierwszy w historii pojazd napędzany dwoma silnikami lotniczymi V12 o pojemności 22 litrów każdy, oraz pierwszy, który przekroczył 300 km/h. Jego rzeczywista moc wynosi 900KM. "1000" w nazwie było chwytem marketingowym. Jeden z silników zamontowany jest za kierowcą, drugi przed. Pojazd został skonstruowany przez kapitana Jacka Irvinga. Głównym założeniem była moc i aerodynamika. Udało się zaprojektować opony będące w stanie wytrzymać prędkość 300km/h, ale tylko przez 3 minuty. Najbardziej prymitywnym elementem pojazdu był napęd. Moc wędrowała na koła za pomocą dwóch...łańcuchów. Kilka dni przed próbą bicia rekordu łańcuch w maszynie o podobnej konstrukcji przeniesienia napędu pękł i przeciął kierowcę na pół. Projektanci Sunbeam'a wyciągnęli wnioski z tego wypadku i obudowali łańcuchy stalowymi płytami.
Obecnie pojazd znajduję się w National Motor Museum w Beaulieu w Wielkiej Brytanii. Czasem wyjeżdża na pokazy lub parady, jednak wtedy prezentuje tylko część swoich możliwości korzystając z tylko jednego silnika.
Sunbeam1000HP | Henry Segrave
Sunbeam1000HP | Henry Segrave
Sunbeam1000HP | Henry Segrave
Sunbeam1000HP | Henry Segrave
Sunbeam1000HP | Henry Segrave
Sunbeam1000HP | Henry Segrave
Rekord prędkości wynoszący 648,7 km/h ustanowił Donald Campbel w starym, zjedzonym przez sól samochodzie. Tor był po części zalany, a kierowca nie odbył żadnego treningu w dniu bicia rekordu. Brzmi niedorzecznie? Ale tak było. Do napędu posłużyła turbina gazowa o mocy 4158KM. Napęd przenoszony był na wszystkie koła za pomocą skrzyni o jednym przełożeniu. W 1960 na jeziorze Bonneville przy prędkości 555km/h "Niebieski Ptak" dachował. Campbel zaraz po wyjściu ze szpitala rozpoczął pracę nad odbudową pojazdu. 1962, jezioro Eyre, Australia. W dniu bicia próby zaczyna padać deszcz, którego nie było przez ostatnie 7 lat. Campbel odpuszcza. Podobnie w 1964 - deszcz. Mimo to Campbel się uparł. Na częściowo zalanym torze, w koleinach pozostawionych przez kilka próbnych przejazdów rozpędza się do 648,7 km/h. Bluebird mógłby być szybszy jednak Cambel odstawił go do szopy, a sam zajął się biciem rekordu prędkości na wodzie. Bluebird K7(tak nazywała się jego łódź) po przekroczeniu prędkości 484km/h uniósł się dziobem do góry i z ogromną siłą uderzył w taflę wody. Donald Campbell zginął na miejscu.
Bluebird | Donald Campbell
Bluebird | Donald Campbell
Bluebird | Donald Campbell
Bluebird | Donald Campbell
Amerykanie nie są zbyt finezyjnym narodem. Podobnie jak ich pojazdy. Oto przykład silnika z doczepionymi kołami - Zielony Potwór. Nazwa bardzo trafna patrząc na wygląd. Projektantem tego pojazdu jest Art Arfonso geniusz i mistrz grzebania na złomowisku w jednym. Za 600 dolarów kupił popsuty silniki pochodzący z myśliwca F-104 Starfighter i własnoręcznie go naprawił nie posiadając nawet instrukcji obsługi, gdyż wszelkie dokumenty były utajnione. Przednią i tylną oś oraz układ kierowniczy wyciągnął ze ciężarówki Forda. Pojazd był tani i szybki. W latach 1964 i 1965 dwukrotnie ustanawiał rekord prędkości 698 km/h oraz 863km/h. 7 listopada 1965 był przełomowy. Po kilku aerodynamicznych i mechanicznych zmianach Zielony Potwór osiągnął prędkość 927,8km/h. Rok później, podczas kolejnej próby zatarło się łożysko. Efekt? Dachowanie przy 966km/h. Części rozrzucone na odcinku 7km. Oraz rekord wypadku przy największej prędkości.
Green Monster |Art Arfons
Green Monster |Art Arfons
Green Monster |Art Arfons
Green Monster |Art Arfons
Green Monster |Art Arfons
Green Monster |Art Arfons
Dotychczas rekordy ustanawiały samochody z silnikami odrzutowymi. Gdy wydawało się, że granica 1000km/h jest nieosiągalna pojawił się on - Gary Gabelich. Tylko, że on miał rakietę. Jako paliwo posłużył ciekły gaz ziemny schłodzony do temperatury -161 stopni C. Moc? 58 463KM. Blue Flame wyglądał jak trójkołowiec, ale miał cztery koła. By zapobiec zbyt gwałtownym reakcjom na ruchy kierownicy, przełożenie dobrano tak że średnica zawracania wynosiła 400m. Do zatrzymania pojazdu konwencjonalnymi hamulcami bębnowymi potrzeba było 19km(na szczęście był spadochron hamujący). 23 października Błękitny Płomień uzyskał średnią prędkość z dwóch pomiarowych przejazdów 1001,6 km/h ustanawiając nowy rekord prędkości.
Blue Flame | Gary Gabelich
Blue Flame | Gary Gabelich
Blue Flame | Gary Gabelich
Blue Flame | Gary Gabelich
Blue Flame | Gary Gabelich
Blue Flame | Gary Gabelich
Richard Noble młody przedsiębiorca (później pilot RAFu) zamieścił w kilku magazynach ogłoszenie " Poszukuję konstruktora samochodu rozwijającego 1050 km/h" Czasy, gdy lądowe rekordy ustanawiały pojazdy wykorzystujące silnik spalinowy skończyły się w latach sześćdziesiątych. W tej kategorii nadal należy do Donalda Camphella i Bluebirda. Do napędu posłużył wart 500 funtów silnik "Rolls-Royce Avon" pochodzący z myśliwca Lightning produkujący moc 34 tys. KM. Prawie gotowy pojazd (brak podłogi i kilku innych elementów) przyspieszał do 320km/h w 5,5s. . W październiku 1983 roku znaleźli się na pustyni Black Rock . Średnia z dwóch przejazdów wyniosła 1019,44km/h co było nowym rekordem świata. Gdy szczęśliwy Noble opuścił kokpit stwierdził: "Sprawował się doskonale, jechało się gładko tak jakby to był Rolls-Royce".
Thurst II | Richard Noble
Thurst II | Richard Noble
Thurst II | Richard Noble
Thurst II | Richard Noble
Thurst II | Richard Noble
Thurst II | Richard Noble
Thurst II | Richard Noble
Thurst II | Richard Noble
Badania i konstrukcja pojazdu trwały ponad dwa lata. Cena auta po przeliczeniu na złotówki (uwzględniając kurs z 1997r) to 8 760 000 zł. Pierwsze testy i próby przeprowadzano w Jordanii. Tam pojazd osiągnął podczas delikatnych testów prędkość 540 km/h. Thrust SSC wyposażony jest w dwa silniki odrzutowe pochodzące z myśliwca Phantom. Ich łączna moc to 106 tys. KM. Osiągi również są imponujące. Do 1000km/h - 18 sekund, a przyspieszenie od 480 do 1120 km/h zajmuje 20 sekund. Maksymalna prędkość projektowa szacowana jest na 1350 km/h. Pierwsza próba miała zostać przeprowadzona w 1996 ale zabrakło pieniędzy na...zakup paliwa. 15 października 1997 roku Thurst SSC stanął na pustyni Black Rock gotowy do bicia rekordu. Średnia z dwóch przejazdów wyniosła 1220,8 km/h. Rekord prędkości na lądzie powrócił do Wielkiej Brytanii.
Kilka dni po tym fakcie próbę pobicia rekordu podjął Amerykanin. Jego poprawiony, ale leciwy Spirit Of America osiągnął tylko 1018km/h.
Thurst SSC | Andy Green
Thurst SSC | Andy Green
Thurst SSC | Andy Green
Thurst SSC | Andy Green
Thurst SSC | Andy Green
Thurst SSC | Andy Green
Thurst SSC | Andy Green