Suzuki SX4 2.0 DDiS - test | Za kierownicą

Po czterech latach produkcji Suzuki SX4 przeszedł niewielki lifting, ale o wiele ciekawszy wydaje się mocny silnik diesla ze stajni Fiata

Najpierw przyszła moda na SUV-y, ale wkrótce kochający małe miejskie autka Europejczycy zwrócili swoją uwagę na mniejsze crossovery. Suzuki, mając spore doświadczenie w produkcji samochodów z napędem na obie osie, wspólnie z Fiatem postanowiło sprzedawać takie autko już w 2006 roku. SX4, czyli S portowy X rossover z (opcjonalnym) napędem 4 kół zastąpił nieco toporną Lianę, która była niezbyt szczęśliwie wyglądającym połączeniem osobówki i minivana. Nowy SX4, mieszanka auta osobowego i niedużej terenówki - tzw. crossover, znacznie lepiej przyjął się na rynku. Świadczą o tym choćby wyniki sprzedaży. W ubiegłym roku SX4 był najpopularniejszym modelem Suzuki w Polsce (2485 sprzedanych sztuk), wyprzedzając modnego i częściej reklamowanego Swifta.

Po czterech latach produkcji przyszła pora na facelifting. Przedni zderzak nieznacznie zmienił kształt, nowe są także wskaźniki na desce rozdzielczej. A co z rzeczy istotnych? Silnik diesla. Na początku produkcji modelu był to fiatoski 1.9 Multijet o mocy 120 KM. W zeszłym roku Suzuki najwyraźniej poprztykało się z Fiatem i pod maskę swojego SX4 trafił znany z oszczędności diesel 1.6 HDI koncernu PSA. Niestety nie pasował on do wizerunku SX4 z uwagi na niewielką moc. Także brak napędu na obie osie, nawet za dopłatą, stawiał pod znakiem zapytania określenie "crossover". Na szczęście Suzuki ponownie dogadało się z Włochami, którzy dostarczyli mocną i dynamiczną jednostkę dwulitrową.

Silnik Fiata oznaczony tradycyjnie przez Suzuki jako DDiS osiąga 135 KM. Imponujący jest też moment obrotowy 320 Nm dostępny od 1500 obr./min. Brzmi nieźle, a jak sobie radzi z niewielkim crossoverem? Po odpaleniu silnika słychać klekot, który z czasem cichnie, ale nie znika zupełnie. Przy delikatnym obchodzeniu się z pedałem gazu potrafi odwdzięczyć się niskim spalaniem. Minimalne zużycie paliwa, jakie odnotowaliśmy podczas jazdy w mieście to 6,5 l/100 km, w trasie litr mniej. Ale wykorzystując pełne możliwości silnika spalanie może przekroczyć 12 litrów.

Niestety cieniem na pracy układu przeniesienia napędu kładzie się precyzja sześciobiegowej skrzyni. Przy włączaniu drugiego biegu nie należy się spieszyć i lepiej docisnąć pedał sprzęgła do końca. To pozwoli uniknąć nieprzyjemnego zgrzytu. Kolejny dziwny odgłos, jakby uderzenia w luźną, plastikową płytkę, pojawia się gdy lewarek odsuwamy od siebie by wrzucić piąty lub szósty bieg. Podobne problemy ze skrzynią mieliśmy w testowym Fiatem Sedici wyposażonym w ten sam silnik. Nie jest to więc odosobniony przypadek.

W samych superlatywach można się za to wypowiadać o prowadzeniu i komforcie zawieszenia. Duże koła, zwiększony do 19 cm prześwit, a co za tym idzie także większy skok zawieszenia to idealny zestaw na polskie drogi. Dzięki niemu krawężniki, progi zwalniające, dziury w jezdni, nierówności, czy nieutwardzone drogi nie są żadną przeszkodą. Zawieszenie podczas dynamicznej jazdy po łuku utrzymuje SX4-kę w ryzach, ale jest na tyle miękkie, że napotkanie nierówności przyjmuje ze spokojem.

Dodatkową a może najważniejszą zaletą auta jest napęd na obie osie. Na tunelu środkowym znajduje się przełącznik trybów. Kierowca może wybrać napęd przedni, tryb "Auto" w którym tył jest dołączany elektrycznie w razie konieczności i "Lock", czyli stały napęd obu osi. Ten ostatni można włączać tylko na luźnej nawierzchni, aby wydostać się z tarapatów. Taki wybór w crossoverach nie jest powszechny i zachęca do zjazdu w teren. Napęd obu osi, krótki rozstaw osi, zwiększony prześwit i duże koła to wszystko cechy "wszędołaza", ale lepiej trzymać się asfaltu. Napęd 4x4 na pewno się przyda, ale prędzej podczas ulewy, w zimie na śliskich nawierzchniach lub podczas wypadu na narty. Samochód zdecydowanie lepiej czuje się na "twardym", gdzie zachowanie w niczym nie ustępuje kompaktowej konkurencji, a nawet pozwala na nieco więcej dbając w ramach praw fizyki o neutralną charakterystykę auta.

Wnętrze Suzuki SX4 urządzone jest ergonomicznie, wszystkie przełączniki są pod ręką, niczego nie trzeba szukać po omacku. Radio z CD wyposażono w czytnik plików MP3, brakuje jedynie wejścia USB. Fotele są stosunkowo wygodne, znalezienie wygodnej pozycji za kierownicą nie stanowi problemu. Przydałaby się regulacja wzdłużna kolumny kierowniczej. Jedyne, co nie przystoi do tej klasy auta to jakość plastików użytych do wykończenia wnętrza. W górnej części deski rozdzielczej jest jeszcze w porządku, ale im niżej, tym gorzej. Bardziej pasowałyby do auta koreańskiego, niż japońskiego.

Na tylnej kanapie jest wystarczająco dużo miejsca zarówno nad głową, jak i na nogi. W kwestii obszerności rozczarowujący jest jedynie bagażnik, który ma wyjątkowo małą, jak na tę klasę auta pojemność 270 l. Dodatkowo tylne oparcie, dzielone w proporcjach 60:40, po złożeniu nie tworzy równej powierzchni z podłogą bagażnika. Szkoda, ze przy okazji faceliftingu nie udało się poprawić tych niedociągnięć.

Auto w całości sprawia jednak pozytywne wrażenie i jest warte uwagi. Tym bardziej, że w towarzystwie czteronapędowych maluchów jest bezkonkurencyjne. Najbliższa rozmiarami i mocą silnika jest Skoda Yeti. Nowsza konstrukcja i lepsze materiały wykończeniowe mają jednak swoją cenę. Za model Ambition 4x4 z silnikiem 2.0 TDI (140 KM) trzeba zapłacić 96 300 zł. Suzuki oferuje SX4 2.0 DDiS Premium 4x4 za ponad 20 tys. mniej. Dokładnie 75 900 zł. Nawet Fiat Sedici z tym samym 135-konnym silnikiem jest, nie licząc promocji, o tysiąc złotych droższy.

Gaz

Mocny silnik zapewniający niezłe osiągi, zwiększony prześwit wersji 4x4, sztywne ale i komfortowe zawieszenie o dużym skoku.

Hamulec

Niska jakość niektórych materiałów wykończeniowych, mały bagażnik, "hacząca" skrzynia biegów

Summa Summarum

Mocny silnik Fiata doskonale radzi sobie z kompaktowym Suzuki i jest sporą zaletą tego modelu. Znakomite jest też zawieszenie jakby stworzone na potrzeby naszych dróg. Jeśli więc przymkniemy oko na niedopracowany mechanizm zmiany biegów, to jest to samochód godny uwagi.

Kompendium

ZOBACZ TAKŻE:

Suzuki Splash 1.2 | Za kierownicą

Land Rover Freelander 2 TD4.e | Test wideo

Samochody: Suzuki SX4 - ogłoszenia

Więcej o: