Jednym z nich jest Cruze. Projekt globalny, który miał podbić Amerykę i Europę. Czy to się udało? Pewne jest, że tego Chevy oprócz znaczka nic nie łączy z legendarnymi modelami. Ale jest efektownie zaprojektowany, wygląda ciekawie a przede wszystkim dobrze spisuje się na drodze.
Przy projektowaniu nadwozia styliści starali się stworzyć czterodrzwiowe coupe. Założenie słuszne, czy realne? Muszę przyznać, że się udało. Nadwozie zbudowane na wspólnej płycie podłogowe z Oplem Astrą jest zgrabne, proporcjonalne i wygląda całkiem dynamicznie. Podkreślają to spore, zachodzące na błotniki reflektory i rozbudowana atrapa chłodnicy, która wzorem mniejszego Aveo podzielona jest na dwie części. To dość ekwilibrystyczny zabieg stylizacyjny. Czy się spodoba? Nie wiem. Na pochwałę zasługuje jednak dobry montaż nadwozia - w szczeliny pomiędzy elementami trudno wcisnąć kluczyk (delikatnie, żeby nie uszkodzić lakieru). Jak podaje producent mają tylko 3 mm.
Tym razem do redakcji trafił Cruze w najbogatszej wersji wyposażenia LT z silnikiem Diesla i automatyczną 6 biegową skrzynią. Wrażenia? Jak najbardziej pozytywne. Miejsca w kabinie jest sporo, komfort jazdy duży, a co najważniejsze silnik o mocy 150 KM sprawa, że auto jest dynamiczne. By rozpędzić auto do setki potrzebuje zaledwie 8,7 sekundy. Skrzynia zmienia biegi płynnie i jest bez wątpienia lepszym rozwiązaniem niż 5 biegowy manual.
Cruze ze 150-konnym i cichym Dieslem pod maską robi bardzo dobre wrażenie. Naszym zdaniem to najlepszy silnik dla tego nieco ponad pięciometrowego auta. Słabszy 125 konny Diesel nie daje takiej przyjemności jazdy, nie gwarantuje takich osiągów, podobnie jak silniki benzynowe. Auto z najbogatszym wyposażeniem LT to jednak wydatek 87 000 zł. A to zbliżona cena do uznanej konkurencji spod znaku VW, Forda czy Skody.
Gaz Obszerne wnętrze, cichy i ekonomiczny silnik, automatyczna skrzynia biegów
Hamulec Twarde plastiki na desce rozdzielczej, zbyt miękko pracujący układ kierowniczy, wysoka cena
Summa Summarum Chevrolet może z otwartą przyłbicą spojrzeć konkurencji w twarz. Cruze to udany model, technologicznie mocno zbliżony do Opla Astry. Warto brać go pod uwagę przy zakupie, tym bardziej w wersji LT i z silnikiem Diesla pod maską. Naszym zdaniem to najlepsza wersja Cruza.
Zapraszamy do galerii.
Kompendium - Chevrolet Cruze LT
Król zdetronizowany! - Fiesta popularniejsza niż Golf - ZOBACZ TUTAJ