Opinie Moto.pl: Mitsubishi ASX. Mniejsze jest szybsze. Zmiana z 1,6 l na 1,3 l nie boli

W ciągu dwunastu lat Apple wprowadził aż kilkanaście generacji telefonów iPhone. W tym czasie Volkswagen zaliczył trzy generacje Golfa. A co zrobiło Mitsubishi? Po 13 latach wprowadziło następcę ASX pierwszej generacji. By ułatwić sobie pracę sięgnęło po francuską pomoc. Co z tego wyszło? Sprawdzamy nowe Mitsubishi ASX z benzynowym silnikiem 1,3 l o mocy 140 KM. Od razu uprzedzamy: jest szybszy od poprzednika z większym silnikiem.

Wierni fani Mitsubishi wreszcie doczekali się następcy wysłużonego modelu ASX. Zapewne mało kto pamięta, że poprzednik debiutował dawno temu. Nawet bardzo dawno temu. Gdy w 2010 r. Japończycy pochwalili się ASX można było wówczas kupić takie telefony jak Apple iPhone 4 czy pierwsze produkty z linii Samsung Galaxy. To był również okres, gdy Nokia wypuszczała ostatnie modele telefonów z systemem Symbian. A w motoryzacyjnych statystykach sprzedaży w Europie królował Volkswagen Golf 6 generacji.

Zobacz wideo Ucieczki z korka, cofanie pod tira, jazda pod prąd. Tego nie robić na drodze ekspresowej czy autostradzie

Naturalnie przez lata ASX był konsekwentnie udoskonalany (i doczekał się nawet krewniaków z logo Citroena i Peugeota). Trudno jednak policzyć wszystkie liftingi, wersje specjalne i drobne udoskonalenia. Pierwsi poddali się Francuzi. Peugeot (4008) zrezygnował w 2016 r. a Citroen rok później (C4 Aircross) W końcu nawet Japończycy powiedzieli sayonara ASX. Ostatni egzemplarz auta zjechał z taśm produkcyjnych w 2022 r.

Od Citroena po Toyotę

Na następcę nie trzeba było długo czekać. Mitsubishi sięgnęło po rozwiązanie stosowane na całym świecie. Skorzystali bowiem z tzw. inżynierii znaczkowej. Innymi słowy, nieznacznie zmodyfikowali dobrze znane auto innej marki i zastosowali własne logo (najlepszym przykładem takich samych działań są bliźniaki na bazie kombivanów Citroena i Peugeota, które oferują także Fiat, Opel czy Toyota). Czy coś w tym złego? Nie. To po prostu smutne oblicze współczesnej motoryzacji. By ograniczyć koszty łatwiej sięgnąć po istniejącą konstrukcję niż tracić miliony na opracowanie czegoś od zera.

Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski


Kto został zatem dawcą dla nowego ASX? Dobrze znane Renault Captur. Już widzę jak najbardziej ortodoksyjni fani japońskich aut wzdrygają się przed francuską konstrukcją. Nikt ich jednak nie zmusza do zakupu! Fani modelu ASX i tak będą zadowoleni. Pod każdym względem Renault Captur jako nowy ASX stał się znacznie nowocześniejszy od dzieła Mitsubishi, które zaprezentowano w 2010 r. Nie zdziwię się jak obecni użytkownicy ASX pierwszej generacji chętnie zamienią swoje leciwe auta na nowy model. Opory będą mieli co najwyżej kierowcy, którzy przed laty zainwestowali w ASX z napędem na cztery koła. W nowym 4x4 brak. Nie ma. I nie będzie.

Nazwa testowego egzemplarza jest długa. Zgodnie z konfiguratorem to Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD. Jak to rozszyfrować? To ASX z silnikiem benzynowym 1.3 l o mocy 140 KM, 6-stopniową przekładnią manualną i pierwszym dostępnym pakietem wyposażenia dla wymieniowej wersji silnikowej. Warto jeszcze dodać, że użytkownik może się pochwalić, że jeździ autem hybrydowym. Mitsubishi sięgnęło bowiem po technikę MHEV, czyli tzw. miękkiej hybrydy. Oczywiście to żaden cud skomplikowanej techniki. Za MHEV kryje się alternator-rozrusznik (instalacja 12 V, a nie 48 V), który wspomaga silnik benzynowy w trakcie jazdy (dodatkowy moment obrotowy) i odzyskuje energię podczas hamowania. Tyle i aż tyle, by nieco zaoszczędzić na paliwie.

A ile można zaoszczędzić jeżdżąc ASX z układem miękkiej hybrydy? Średnie zużycie paliwa w trakcie testu to ok. 5,4 - 7,5 l. Nie była to jazda o kropelce a przemieszczanie się w tempie ruchu w mieście jak i na autostradzie (z włączoną klimatyzacją). Skąd takie różnice? Najłatwiej było o dobry wynik podczas spokojnych jazd po drogach krajowych, a najtrudniej w dużych miejskich korkach oraz na autostradzie.

Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski









Stare benzynowe 1.6 na autostradzie. Łatwo nie było

To na drogach ekspresowych i autostradach najłatwiej było dostrzec sporą przewagę nowego ASX nad poprzednikiem. Nie jest bowiem tajemnicą, że starszy model z benzynowym silnikiem 1,6 l o mocy 117 KM nie radził sobie zbyt dobrze na drogach szybkiego ruchu. Brakowało bowiem mocy i momentu obrotowego. Na tym tle nowy zaprezentował się znacznie lepiej. Ochoczo nabierał prędkości i dzielnie wspierał kierowcę poprzez pakiet układów wspomagających takich jak aktywny tempomat z asystentem pasa ruchu. Warto pochwalić Mitsubishi (i Renault rzecz jasna) za dopracowany układ, który subtelnie centrował samochód w pasie ruchu i równie delikatnie dostosowywał prędkość do poprzedzających pojazdów. Wbrew pozorom to wciąż nie jest takie oczywiste w samochodach wielu innych marek. W tym z Niemiec. 

Można żartować, że ASX to crossover, który poradzi sobie z większością krawężników w mieście. Przyznaję, że z prześwitem sięgającym 17 cm nie trzeba się już tak obawiać zjazdu na bardziej wyboistą drogę gruntową prowadzącą do działki nad jeziorem. Zresztą taki sam prześwit znajdziemy w takich samochodach jak Honda CR-V (3 generacja) czy Jeepie Renegade z napędem na jedną oś. ASX zadziwiająco płynnie pokonywał progi zwalniające, ubytki w nawierzchni czy wszelkie pofałdowania. Nawet siedlecki kawałek bruku nie wstrząsnął pasażerami. Innymi słowy, na komfort trudno narzekać. Trudno również narzekać na prowadzenie niedużego crossovera. Bliżej mu do sprawiającego frajdę mocniejszego hatchbacka aniżeli do ociężałej dystyngowanej limuzyny reagującej z angielską flegmą.

Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD
Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD Tomasz Okurowski








Mały ekran nie znaczy, że radio jest kiepskie

Mitsubishi ASX mile zaskoczyło także w innych kwestiach. Wnętrze wykonano bardzo porządnie i na tyle umiejętnie dobrano materiały wykończeniowe, że nie miałem wrażenia przesadnych oszczędności na granicy z tandetą. Nie żałowano także na fotelach (wygodne nawet w trasach powyżej 200 km). Na czym zatem zaoszczędzono? Najłatwiej było zwrócić uwagę na relatywnie mały ekran (przekątna 7") radia multimedialnego SDA. Na szczęście w porównaniu z tym, czym wciąż raczy klientów m.in. Grupa Volkswagena, francuska stacja multimedialna w Mitsubishi działała całkiem sprawnie, a połączenie z Apple CarPlay czy Android Auto bardzo rzadko było zrywane. Doceniłem również tradycyjne sterowanie klimatyzacją i wentylacją (osobny panel z pokrętłami i przyciskami). Przez lata zebrałem tyle negatywnych doświadczeń z kontrolą klimatyzacji poprzez ekran dotykowy, że tym bardziej premiuję solidne osobne sterowanie. Co zaś przeszkadzało? W słoneczny dzień niewiele zobaczysz na wyświetlaczu kierowcy. Elektroniczny wskaźnik poziomu paliwa to również nie najlepsze rozwiązanie.

Czego nie można napisać, czy powiedzieć o Mitsubishi ASX? Na pewno, że to nie jest mały i ciasny crossover. W kabinie nie brakuje miejsca przede wszystkim z przodu. Oczywiście wysokim dorosłym osobom będzie już niezbyt wygodnie na tylnej kanapie. Dla dzieci miejsca z tyłu jest jednak w sam raz. Ucieszyłem się jak zobaczyłem, że w ASX zachowano praktyczne rozwiązanie z Renault w postaci przesuwanej tylnej kanapy. Jednym ruchem ręki można znacząco powiększyć bagażnik, by zmieścić większy bagaż. Oczywiście wszystko ma swoją cenę. Po przesunięciu kanapy nawet na dziecięce nogi zabraknie miejsca.

Pozostaje jeszcze jedno. Ceny. Ile zatem trzeba zapłacić za Mitsubishi ASX 1.3 6MT INTENSE + STYLE + COLD? Do zapłaty 123 990 zł za bogato wyposażone auto. Do tego jeszcze pozostaje doliczyć koszt lakieru (od 2,5 tys. zł za metalizowany po 4,5 tys. zł z dwukolorowym nadwoziem). W konfiguratorze znajdziemy ponadto mnóstwo akcesoriów takich jak dywaniki, maty, organizery, owiewki, listwy ozdobne czy bagażniki. W praktyce to jednak dodatki, które nie mają żadnego wpływu na produkcję auta, gdyż są już dodawane u dilera. Nie trzeba zatem obawiać się, że konfigurując nowe auto znacząco wydłuży się czas dostawy. W przypadku Mitsubishi są spore szanse na szybką realizację zamówienia, co nie jest takie oczywiste w obecnych czasach. Samochód wykorzystany w teście został użyczony przez Astara Poland. 

Więcej o: