Upały w Polsce nie odpuszczają. Stają się znośne dopiero nad morzem lub jeziorem. Gdy da radę się schłodzić po wejściu do wody. Co jednak ma zrobić kierowca, który w czasie wysokich temperatur musi poruszać się samochodem w mieście? Też nie pozostaje bezbronny.
Sztuka jazdy samochodem w takich warunkach stanowi tak naprawdę sztukę stosowania odpowiednich patentów. A pierwszy ich blok pojawia się już w czasie parkowania pojazdu. Bo kierowca w takim przypadku powinien pomyśleć m.in. o tym, aby:
Samochód stoi na słońcu. W jego wnętrzu jest nawet 70 stopni Celsjusza. Jak wsiąść do takiego "piekiełka"? To pytanie, które codziennie zadaje sobie wielu kierowców. A odpowiedź jest w gruncie rzeczy prosta. Idąc do auta, warto nacisnąć i przytrzymać przycisk odblokowania zamków. To sprawi, że wszystkie szyby się opuszczą. Dodatkowo warto też otworzyć drzwi w aucie. Tak, aby temperatura w kabinie i na zewnątrz się wyrównała. To zawsze oznacza np. 36, a nie 70 stopni. Różnica jest kolosalna.
Otwartych okien nie warto zamykać zaraz po rozruchu. Warto zostawić je też na jakieś kilkanaście sekund jazdy. To przyspieszy "wietrzenie" auta i sprawi, że temperatura stanie się bardziej znośna.
Kolejny blok porad dotyczy używania klimatyzacji. Szybka ulga? Tak byłoby najlepiej, ale nie najzdrowiej. Temperaturę trzeba obniżać stopniowo. Tak, aby się nie przeziębić. Dobrym pomysłem jest też włączenie obiegu zamkniętego. Dzięki temu kabina nie będzie ogrzewać się powietrzem zaciągniętym z zewnątrz. Dodatkowo pod żadnym pozorem nie należy kierować nawiewu na twarz. Ulga w takim przypadku jest bowiem chwilowa. Szybkie schłodzenie może doprowadzić nawet do porażenia nerwów twarzowych. W wyniku tego część mięśni się rozluźni. Prowadzący będzie wyglądał jak osoba po udarze. Powrót do sprawności wymaga w takim przypadku długotrwałej rehabilitacji.
Z klimatyzacji śmierdzi podczas jej używania? Nie ma zatem na co czekać. Konieczny jest przegląd. W wersji minimum mechanik zdezynfekuje kanały wentylacyjne i wymieni filtr powietrza. W wersji maksimum wymieni także czynnik chłodzący.