Wielka akcja serwisowa Toyoty. Wzywają 661 tysięcy aut. A Polacy? Spokojni

Grubo ponad pół miliona Toyot będzie musiało pojawić się w ASO. To wynik akcji naprawczej. Czy problem w dużym stopniu dotyczy Polaków? Na ustach naszych kierowców może pojawić się protekcjonalny uśmiech.

Szefowie Toyoty nie mieli wielkich powodów do zadowolenia po wypłynięciu tej informacji. Muszą wezwać do serwisów dokładnie 661 663 pojazdy. I co gorsze, kontrola dotyczy dość zasadniczych elementów konstrukcji. Odnosi się bowiem do tylnej osi napędowej, ewentualnie skrzyni biegów.

Zobacz wideo Jechał pod prąd, łamał przepis za przepisem. Został ukarany grzywną 550 zł i 11 punktami karnymi

Jaki modeli dotyczy akcja serwisowa Toyoty?

Akcja serwisowa, którą musiała ogłosić Toyota, dotyczy czterech modeli. Mowa konkretnie o:

  • Toyocie Tacoma – mowa o 381 tys. egzemplarzy wyprodukowanych w latach 2022 i 2023, w których w tylnych osiach napędowych mogą występować drobinki będące pozostałością spawalniczą. Te mogą w skrajnym (mocno skrajnym) przypadku doprowadzić do uszkodzenia układu.
  • Toyocie Tundra i Lexusie LX 600 wyprodukowanych w latach 2022 – 2024 oraz Toyocie Sequoia wyprodukowanej w latach 2023 i 2024 – mowa o 281 663 egzemplarzach, w których przekładnia automatyczna może nie od razu reagować na zmianę przełożenia na neutralne. Powolna praca dysków może sprawić, że samochód mimo wszystko zacznie się toczyć. Rozwiązaniem ma się tu stać aktualizacja oprogramowania.

Ilu aut w Polsce dotyczy akcja serwisowa Toyoty?

Najlepszą informację z punktu widzenia polskich kierowców stanowi powyższa lista modeli, które będą podlegać akcji serwisowej. Bo tak naprawdę Toyota Tacoma, Tundra i Sequoia oraz Lexus LX 600 nigdy nie były oficjalnie oferowane w naszym kraju przez dealerów japońskich marek. Ilość egzemplarzy wzywanych do serwisów w Polsce wynosi zatem okrągłe zero. Problem i powyższa lista dotyczą tylko rynku w USA.

Polski rynek miał epizod z modelem Lexus LX. Oficjalne sprzedawane były jednak LX-y 570 poprzedniej generacji. W salonach pojawiła się też limitowana ilość 50 sztuk. To wszystko!

661 tys. pojazdów brzmi poważnie. Warto jednak pamiętać o efekcie skali i o tym, że rynek amerykański jest zdecydowanie większy od polskiego. W 2023 r. sprzedało się na nim 15,5 mln pojazdów. To raz. Dwa tak szeroko zakrojone akcje serwisowe nie są niczym niesamowitym w USA. Wystarczy wspomnieć np. o konieczności wezwania do serwisu miliona Fordów Explorerów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.