Zaparowane i zaszronione szyby? Jest na to banalnie prosty sposób bez skrobania i magicznych mikstur

Zaparowane szyby, a często też szron od strony kabiny. To zimowa zmora każdego kierowcy. Zanim sięgniesz po chemie lub domowe sposoby, wypróbuj jeden z najprostszych sposobów, o którym większość kierowców zapomina.

Skuteczne sposoby na zaparowane i zaszronione szyby w aucie. To hasło, na które w internecie wyświetla się cała seria mniej lub bardziej profesjonalnych podpowiedzi i porad. Jedne są całkiem skuteczne, jak np. profesjonalne "antypary" w płynach lub pianka do golenia (tak, tak ten sposób działa całkiem nieźle), ale jest też mnóstwo bzdur, takich jak np. smarowanie szyby surowym ziemniakiem, co jest nie tylko dość karkołomne do wykonania zimą, ale także mało skuteczne. Jednak jak to zwykle bywa, najskuteczniejsze okazują się najprostsze i nieprzekombinowane rozwiązania. A takim jest m.in.... wyrównywanie temperatur.

Zanim wyjdziesz z auta zimą przewietrz wnętrze

Para na szybach zamieniająca się podczas mroźnych nocy w szron to normalne zjawisko fizyczne. Co ciekawe parowanie szyb zimą i jesienią to najczęściej nie wina nieszczelności auta, zanieczyszczonego filtra kabinowego, czy samych szyb, ale... różnicy temperatur pomiędzy wnętrzem auta i otoczeniem zewnętrznym. Jak zatem uniknąć przykrej niespodzianki w postaci szronu na szybach od strony kabiny przed kolejną podróżą? Wystarczy nie tylko pozbyć się nadmiaru wilgoci (o tym zaraz napiszemy więcej), ale przed wyjściem z samochodu schłodzić solidnie jego wnętrze do temperatury panującej na zewnątrz.

Wystarczy po dotarciu do celu, solidnie przewietrzyć kabinę samochodu otwierając na 2-3 minuty wszystkie drzwi auta. W ten sposób temperatura w aucie wyrówna się z tą panującą na zewnątrz. Ten prosty zabieg zwykle czyni cuda.

Dwa najprostsze sposoby na osuszenie wnętrza

Tak jak pisaliśmy wcześniej, parowanie to skutek nadmiaru wilgoci w kabinie. Problem w tym, że w okresie, kiedy na ulicach i chodnikach leży śnieg, trudno uniknąć wnoszenia do auta wilgoci. Dostaje się ono na naszym ubraniu i butach. Stosując jednak dwa proste sposoby, można regularnie pozbyć się nadmiaru wody z kabiny.

Po pierwsze, wystarczy regularnie używać klimatyzacji. To już bardzo powszechne wyposażenie współczesnych aut, często będące standardem nawet bazowych wersji aut. Układ klimatyzacji bardzo skutecznie osusza powietrze w kabinie i odprowadza nadmiar wilgoci na zewnątrz. Prościej się już chyba nie da.

Zobacz wideo

Regularne używanie klimatyzacji przez cały rok ma też jeszcze jedną ważną zaletę. W ten sposób zapobiega się korodowaniu m.in. sprężarki, która jest smarowana olejem znajdującym się w układzie. Problem w tym, że smarowanie odbywa się wyłącznie w momencie, kiedy układ pracuje. Warto o tym pamiętać, bo wbrew pozorom awarie sprężarki często są powodowane właśnie przez długotrwałą bezczynność układu.

Drugi sposób też jest prosty. Chodzi o odparowanie wilgoci. Przed dojazdem do miejsca docelowego, warto mocno nagrzać wnętrze. Zebrana na naszych ubraniach i tapicerce wilgoć, w ten sposób częściowo zamieni się w parę. Po zatrzymaniu się wystarczy już tylko porządnie przewietrzyć wnętrze, aby pozbyć się nadmiaru wody i jak wcześniej wspominaliśmy, wyrównać różnice temperatur. Dodatkowo warto też pamiętać o regularnym wylewaniu wody zbierającej się na gumowych dywanikach pod stopami. Te kilka prostych czynności powinny pozbyć się problemów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.