Przycisk LIM w samochodzie. Kierowca go wciska i zapomina o policji

Wielofunkcyjne kierownice we współczesnych autach zarzucają kierowców serią przycisków. I jednym z bardziej tajemniczych jest guzik z trzyliterowym oznaczeniem. Wiesz, jaka funkcja ukrywa się pod skrótem LIM?

Praktyczne porady w zakresie obsługi pojazdów opisujemy również w tekstach pojawiających się w serwisie Gazeta.pl.

Przekroczenie dozwolonej prędkości nie zawsze jest wykroczeniem popełnionym świadomie i z premedytacją. Może się bowiem okazać, że kierowca zamyślił się, zagapił, nie zwrócił uwagi na znak drogowy lub zagadał z pasażerem. Niestety wynik odczytany przez policyjną suszarkę jest wynikiem wiążącym. Dlatego nawet w przypadku mniej świadomego przekroczenia mandat jest pewnikiem. A ten może być liczony w tysiącach złotych.

Zobacz wideo Wypadek samochodu i hulajnogi w Lublinie

Przycisk LIM w samochodzie, czyli co?

Całe szczęście producenci samochodów pomyśleli o takiej sytuacji. Powiem więcej, zrobili to już lata temu. Limitery prędkości, zwane też ogranicznikami prędkości, są dziś praktycznie standardem na rynku motoryzacyjnym. Wyposaża się w te urządzenia nie tylko samochody luksusowe, ale także kompakty, auta dostawcze czy pojazdy segmentów B i A. Zasada działania? To proste. Kierowca zadaje komputerowi w aucie maksymalną prędkość. Po naciśnięciu gazu nie będzie w stanie jej przekroczyć. Po jej osiągnięciu pojazd po prostu przestanie przyspieszać. Sterownik ograniczy bowiem dopływ paliwa do cylindrów.

Ogranicznik prędkości nie jest tempomatem. Tempomat samodzielnie utrzymuje zadaną prędkość. Potrafi nawet hamować i przyspieszać. Ogranicznik wymaga wciskania pedału gazu. Limituje jedynie dostępną szybkość jazdy. Limitery obsługuje się za pomocą dedykowanego przycisku. Guzik z napisem "LIM" lub symbolem prędkościomierza i strzałką służy do ich uruchamiania oraz dezaktywowania.

Czy aktywny ogranicznik prędkości można awaryjnie dezaktywować?

Pewnie w tym punkcie narodziła się w was pewna wątpliwość. Wyobraźmy sobie bowiem scenariusz, w którym kierowca ustawia np. 90 km/h w trasie. Nagle z uwagi na niebezpieczną sytuację drogową lub wyprzedzanie musi jednak przyspieszyć. Bez tego będzie uczestniczył w wypadku. Czy limiter pozwoli mu na to bez nerwowego poszukiwania przycisku na kierownicy? Tak. Ze względów bezpieczeństwa producenci stosują mechanizm awaryjny. Limiter przestanie działać po wciśnięciu gazu w podłogę. Wtedy kierowca wyraźnie poczuje, że dociskając pedał, nacisnął jednocześnie ukryty pod nim przycisk kickdown. Kickdown "zerwie" pracę limitera.

Więcej o: