Rondo jest skrzyżowaniem. Takim prawie klasycznym, bo obowiązuje na nim ruch okrężny. Samochody poruszają się dookoła wyspy. A to sprawia, że część kierowców nie do końca wie, jak się ma zachować w tym punkcie drogowym.
Najczęstszy błąd kierowców na rondzie dotyczy użycia kierunkowskazu. Tu pojawia się cała magia kolejnych błyśnięć. Kierujący zjeżdża trzecim zjazdem? Zatem przed rondem puszcza kierunek w lewo. W końcu skręca w lewo. Podczas zjeżdżania kierunek w lewo zamienia się w kierunek w prawo. Problem w tym punkcie jest taki, że ten sposób zachowania nie jest prawidłowy. Kierowca popełnia tak naprawdę dwa błędy. Mowa o tym, że:
W sytuacji, w której kierowca ma zamiar opuścić rondo trzecim lub czwartym zjazdem, kierunkowskaz w lewo ma sens w dwóch przypadkach. Po pierwsze wtedy, gdy mówimy o rondzie z pasami posiadającymi wskazany kierunek jazdy, a dodatkowo zamontowaną sygnalizacją świetlną. Po drugie wtedy, gdy rondo jest małe, a wyspa niska. Taki kierunkowskaz może się stać sygnałem dla kierowcy jadącego z przeciwnego kierunku jazdy. Łatwiej zaplanuje swój manewr.
Oczywiście na rondzie problem dla kierowców stanowią nie tylko kierunkowskazy. Kłopotliwa jest także kwestia pasów ruchu. W sytuacji, w której pasy są dwa, kierowca powinien:
Powyższe zasady są wyłączone przede wszystkim w jednym przypadku. Wtedy, gdy drogowcy przeznaczyli pasy dla konkretnych kierunków jazdy, a do tego zaprojektowali tzw. pasy sprowadzające. W ich przypadku kierujący tym samym pasem wjedzie na skrzyżowanie i tym samym zostanie z niego sprowadzony.
Na rondzie kierowcy najczęściej zasługują na jeden z dwóch mandatów. Pierwszy dotyczy błędnego sygnalizowania manewru, czyli niepotrzebne włączenia kierunkowskazu lewego. Za ten czyn można otrzymać 200 zł grzywny i 2 punkty karne. Drugi odnosi się do nieodpowiedniego ustawienia pojazdu na jezdni przed skręceniem. Wykroczeniem tym będzie np. objeżdżanie ronda prawym pasem. Tu grzywna sięgnie 150 zł. Kierowca nie dostanie punktów karnych.