To tylko kartonik. Kierowca, który o nim zapomni, zapłaci. Grozi mu do 30 tys. kary

W polskim prawie jest wiele przepisów, które mają dość absurdalne brzmienie. Przykład? Prawo jazdy jest zatrzymywane elektronicznie. Jego zwrot wymaga jednak posiadania fizycznego kartonika. Czym tak właściwie jest ten kartonik?

Na potrzeby tego materiału załóżmy taki scenariusz. Kierowca przekroczył prędkość w mieście o więcej niż 50 km/h. Został zatrzymany przez patrol policji i ukarany za wykroczenie. Dostał mandat i punkty karne, ale też stracił prawo jazdy na 3 miesiące. Okres zatrzymania uprawnień się jednak właśnie kończy. Co dalej?

Zobacz wideo Pościg policji za pijaną kobietą. Kilkukrotnie niemal doprowadziła do czołowego zderzenia

O co chodzi z tajemniczym kartonikiem dla kierowcy?

Dziś prawo jazdy jest zatrzymywane głównie wirtualnie. Policjanci wprowadzają do bazy CEPiK adnotację. Jakby naturalne wydaje się zatem to, że zwrot uprawnień po minięciu okresu zakazu również powinien być automatyczny. Po 3 miesiącach i jednym dniu kierowca może po prostu wsiąść do auta i odjechać. Tak jednak nie jest...

Dziś, aby odzyskać uprawnienia do kierowania pojazdami po okresie zakazu, kierowca musi złożyć stosowny wniosek w wydziale komunikacji. Dopiero po jego przyjęciu w CEPiK pojawi się adnotacja mówiąca o tym, że zakaz został zdjęty. Bez tego "kartonika" kierowca nadal prowadzić nie może. Uprawnienia do kierowania cały czas nie będą aktywne. Prowadzący nie zawsze o tym pamiętają. I tu pojawia się poważny problem.

Czy kierowca musi coś płacić za zwrot prawa jazdy?

Do niedawna obowiązywała opłata o wartości 0,50 zł. Była to opłata ewidencyjna. Ta została jednak zlikwidowana. Dziś odpłatny zwrot prawa jazdy dotyczy zatem wyłącznie sytuacji, w której w czasie obowiązywania zakazu kierowcy skończyła się ważność dokumentu. W takim przypadku musi zapłacić 100 zł za wydanie nowego prawka. A wcześniej wykonać badanie lekarskie za 200 zł.

Automatyczny zwrot prawa jazdy miał być. Miał...

Automatyczny zwrot prawa jazdy po okresie zakazu jest postulatem, który kierowcy składają od lat. I teoretycznie został on wysłuchany w zeszłym roku. Teoretycznie! Kształt nowelizacji został bowiem przygotowany. Pojawił się projekt zmian, który aktualizował ustawę o kierujących pojazdami o art. 102 ust. 2b. Zapis ten stwierdzał wyraźnie, że "zwrot zatrzymanego prawa jazdy następuje automatycznie po upływie okresu, o którym mowa odpowiednio w ust. 1c lub 1d". Niestety nowelizacja nie weszła jeszcze w życie. Choć była zapowiadana na czwarty kwartał 2023 r.

Brak kartonika oznacza prowadzenie bez uprawnień. Grzywna do 30 000 zł

Na koniec pozostała jeszcze jedna kwestia do omówienia. Kierowca stracił prawo jazdy. Okres zakazu jednak minął. On nie wiedział o formalnych ograniczeniach i przed złożeniem wniosku w wydziale komunikacji, wsiadł za kierownicę. Został zatrzymany do kontroli drogowej. Co to oznacza? Konsekwencje z tytułu art. 94 ustawy Kodeks wykroczeń, a więc za prowadzenie pojazdu bez uprawnień. Sprawa w takim przypadku trafi do sądu, a ten musi obligatoryjnie orzec:

  • karę grzywny wynoszącą od 1500 do 30 000 zł.
  • zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który będzie obowiązywał przez okres wynoszący od 6 miesięcy do 3 lat.
Więcej o: