W przypadku prawa jazdy kategorii B sytuacja wydaje się prosta. Kierujący może przecież prowadzić pojazd o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony. Tyle że to takie proste wcale nie jest. Bo czasami ma też większe uprawnienia. Czasami, czyli dokładnie wtedy, gdy jednocześnie wystąpią cztery dodatkowe warunki.
Nowe uprawnienia w kategorii B. Jakie warunki musi spełnić kierowca?
Na czym polegają dodatkowe uprawnienia? Oznaczają możliwość prowadzenia pojazdów o DMC wyższym, niż 3,5 tony. Nowy limit został wyznaczony na poziomie 4250 kg. Maksymalnie 4250 kg. I to pierwszy z warunków. Drugi dotyczy rodzaju napędu. Bo zwiększenie limitu DMC jest możliwe tylko w przypadku pojazdów korzystających z napędu alternatywnego. Mowa więc o samochodach elektrycznych i wodorowych. Trzeci warunek dotyczy tego, że informacja o zwiększonej masie pojazdu musi się pojawić w formie adnotacji w dowodzie rejestracyjnym.
Po czwarte kluczowy jest czas posiadania uprawnień. Na rozszerzenie maksymalnego DMC ma szansę tylko ten kierujący, który posiada prawo jazdy kategorii B od co najmniej 2 lat. Jeżeli od zdobycia uprawnień do kierowania minęło mniej niż 2 lata, powyższe przepisy nie działają. Dokładnie taka podstawa prawna w tym zakresie została zapisana w art. 6 ust. 3 pkt 4 lit. b ustawy o kierujących pojazdami.
Czemu samochody elektryczne mogą być cięższe?
Skoro kategoria B uprawnia do kierowania pojazdami o DMC do 3,5 tony, to po co w przypadku elektryków rozszerzać limit masy? Odpowiedź jest prosta. Bo te samochody są naprawdę ciężkie. Volkswagen ID.3 z baterią 77 kWh ma dopuszczalną masę określoną na 2280 kg. Dla porównania pochodzący z tego samego segmentu Golf napędzany 150-konnym benzyniakiem ma już DMC wynoszące 1840 kg. Dość szybko mogłoby się zatem okazać, że elektrycznym, dużym SUV-em kierować mogą tylko osoby, które posiadają prawo jazdy, ale kategorii C. Nowe przepisy to zatem ukłon w stronę kierowców.
Jaki jest mandat za jazdę zbyt ciężkim samochodem?
W sytuacji, w której kierowca nie spełni choćby jednego z powyższych wymogów, a mimo wszystko zasiądzie za kierownicą samochodu elektrycznego o DMC powyżej 3,5 tony, w czasie kontroli drogowej czekają go poważne nieprzyjemności. Kwalifikacją czynu będzie bowiem prowadzenie pojazdu bez uprawnień. To otwiera katalog sankcji zapisanych w art. 94 ustawy Kodeks wykroczeń. Kierowca powinien się liczyć z:
- grzywną nie niższą, niż 1500 zł. Niestety ta zostanie wlepiona przez sąd, a nie policjanta. To oznacza maksymalną kwotę kary na poziomie 30 000 zł.
- zakazem prowadzenia pojazdów obowiązującym przez okres od 6 miesięcy do 3 lat. Czas trwania zakazu określi sędzia w wyroku.
- otrzymaniem 10 punktów karnych od funkcjonariuszy.
