O włączaniu się do ruchu mówi art. 17 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Wskazuje on na przypadki, w których o takim właśnie manewrze może być mowa. Mówi także o konieczności ustąpienia pierwszeństwa. Milczy jednak na temat kierunkowskazu. Czy to oznacza, że można go pominąć?
Zanim udzielę odpowiedzi na pytanie, muszę wprowadzić nieco teorii. Kiedy samochód włącza się do ruchu? Taki manewr następuje w przypadku:
Po powyższych przykładach bardzo jasno widać, że każdy z powyższych manewrów ma jeden punkt wspólny. Polega na zmianie pasa ruchu lub kierunku jazdy. To z kolei może prowadzić tylko do jednego wniosku. Sytuacja wyczerpuje znamiona opisane w art. 22 ust. 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym. A to oznacza, że "kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować kierunkowskazem" wykonanie manewru. Czyli tak, kierunkowskaz podczas włączania się do ruchu jest konieczny i to bezapelacyjnie.
Jest obowiązek, a więc jest też i kara za niestosowanie się do niego. Dostrzeżenie przez patrol policji niesygnalizowania lub błędnego sygnalizowania manewru oznacza 200 zł mandatu. Dodatkowo funkcjonariusze dopiszą do konta kierującego 2 punkty karne. Na tym jednak konsekwencje się nie kończą. Bo może się okazać, że niesygnalizowanie manewru doprowadzi do kolizji drogowej. A w takim przypadku przed kierującym rysuje się wyższy mandat oraz odpowiedzialność z tytułu OC.