Wielu kierowców po otrzymaniu prawa jazdy nie poszerza swojej wiedzy dotyczącej przepisów ruchu drogowego. Niestety, zmiany ze strony ustawodawców często wprowadzają chaos — było tak zresztą w przypadku nadania pieszym pierwszeństwa przy wchodzeniu na przejścia. Tak, pieszy ma pierwszeństwo, gdy wchodzi na przejście, nie gdy przy nim jedynie stoi. Obowiązkiem kierowcy jest jednak nie narazić go na niebezpieczeństwo, a więc odpowiednio zwolnić i go przepuścić. Tutaj nie ma miejsca na egoizm.
Niestety, niektórzy zmotoryzowani często z lęku przed bardzo wysokimi mandatami, kierują w sposób wręcz nadgorliwie przezorny. Chodzi m.in. o zatrzymywanie się przed przejściem z ustawioną na środku wysepką. W praktyce są to dwa osobne przejścia. Widząc pieszego wchodzącego z naszej lewej strony na jezdnię, nie musimy się gwałtownie zatrzymywać i czekać, aż przejdzie na drugą stronę. Nie ma po co tamować ruchu. Oczywiście, wszystko przy zachowaniu ostrożności! Kolejną kwestią jest niepotrzebne czekanie, aż pieszy opuści przejście. Tak, dobrze przeczytaliście.
W tym miejscu przytoczę dwa przepisy z ustawy Prawo o ruchu drogowym. Będą to art. 13. ust 1a oraz art. 26 ust. 1. Czytamy w nich kolejno:
Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyłączeniem tramwaju.
Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność, zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się na tym przejściu albo na nie wchodzącego i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na tym przejściu albo wchodzącemu na to przejście.
By odpowiedzieć na postawione w tytule artykułu pytanie, trzeba się skupić na terminie "ustąpienie pierwszeństwa". Jak wynika z art. 2 ust. 23, ustąpienie pierwszeństwa to:
Powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku, a osobę poruszającą się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch - do zatrzymania się, zmiany kierunku albo istotnej zmiany prędkości.
Oznacza to, że w sytuacji, w której pieszy na przejściu minął nasz samochód i opuścił nasz pas ruchu, możemy śmiało ruszyć. Oczywiście musimy się upewnić, że nasz manewr będzie dla niego bezpieczny i nie wpłynie na jego zachowanie. Nie naruszymy wtedy przepisów i przy okazji upłynnimy ruch. Warto jednak zachować czujność i zwracać uwagę na otoczenie przejść. Wielu przechodniów, widząc na przejściu innych pieszych oraz to, że samochody stoją, stara się wykorzystać okazję, przez co wbiegają na "pasy".