Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W piątek 13 października odbyła się konferencja zatytułowana "Substancje psychoaktywne w ruchu drogowym" zorganizowania przez Fundację "Wschodzące Słońce". Impreza była pod patronatem Instytutu Transportu Drogowego i dotyczyła wpływu takich substancji na percepcję kierowcy podczas prowadzenia pojazdu. Nasze zdanie na temat nielegalnych używek znacie, skupmy się więc produktach dostępnych w aptece.
Nawet lekarstwa dostępne bez recepty mogą zaburzać naszą reakcję za kierownicą pojazdu. Przykład z brzegu? Zwykły syrop na kaszel. Dekstrometorfan (DXM), czyli pochodna morfiny służy do walki z przeziębieniem i potrafi być zabójczo skuteczny. Badania dowiodły jednak, że przekroczenie dziennej normy zażycia może objawiać się w uczuciu senności oraz zawrotami głowy. Konsekwencje na drodze mogą być bolesne.
Choć wprowadzanie leków na rynek poprzedzone jest rygorystycznymi testami oraz symulacjami, nie zapominajmy o jednej ważnej kwestii - każda osoba jest inna i zupełnie inaczej może reagować na daną substancję. Podczas konferencji ujawniono kilka przypadków, gdy konsekwencje zażycia produktu medycznego okazały się poważniejsze, niż przewidywała nawet ulotka.
Jeden z kierowców cierpiących na napady dusznicy bolesnej zażywał lek Nitroglicerinum. Doszło wówczas do jego utraty przytomności na drodze. Nawet krople do oczu mogą okazać się niebezpieczne. Pacjent po zastosowaniu przepisanego środka z dodatkiem atropiny spowodował sporą kolizję podczas próby przejechania pomiędzy dwoma samochodami.
Doświadczony kierowca po sprzeczce z małżonką zażył mepromabat - lek dostępny bez recepty. Kręta droga okazała się dla niego wielkim wyzwaniem. Po zjechaniu z drogi złamał rękę, doznał wstrząsu mózgu, a jego samochód nadawał się wyłącznie do kasacji. Substancja zawarta w tym leku zmniejsza napięcie mięśni szkieletowych i upośledza koordynację ruchów.
Ale i pasjonaci coca - coli nie mogą czuć się bezpieczni. Pewien motocyklista po wypiciu ośmiu butelek tego napoju stracił panowanie nad jednośladem i uległ ciężkiemu wypadkowi. Przyczyna? Zbyt duża zawartość kofeiny.
Jaka grupa leków jest szczególnie niewskazana, jeśli w przeciągu kilku godzin planujemy udać się w podróż? Przede wszystkim te nasenne, antydepresyjne oraz kierowane do cukrzyków. Szczególnie niebezpieczne są benzodiazepiny należące do tych wymienionych jako drugie.
Mają one działanie przeciwlękowe, uspokajające, nasenne. Działają także przeciwdrgawkowo i rozluźniają mięśnie szkieletowe. Co jednak ważne, wprowadzają człowieka w stan zobojętnienia, a niekiedy wręcz otumanienia. W połączeniu z i tak zakazanym za "kółkiem" alkoholem są prawdziwą "tykającą bombą" na drodze.
Eksperci podczas panelu edukacyjnego wskazali obszerną listę substancji, które mają negatywny wpływ na kierującego pojazdami. Są one tak silne, że niekiedy należy odczekać nawet dobę, zanim postanowimy zasiąść za kierownicą. To tylko część z nich:
Poza zapoznaniem się z ulotką zalecamy przede wszystkim konsultację z lekarzem. To on rozwieje nasze wątpliwości w największym stopniu. Zaznaczamy ponownie, że organizm każdej osoby może reagować w różny sposób. A bezpieczeństwo, także to drogowe jest przecież najważniejsze.