Nowelizacja prawa o ruchu drogowym to następstwo decyzji Trybunału Konstytucyjnego z 2009 r., który zakwestionował poprzednią wersję ustawy. TK uznał, że niezgodne z konstytucją są przepisy o karaniu kierowców w trybie administracyjnym z rygorem natychmiastowej wykonalności oraz możliwości sprzedaży pojazdu zatrzymanego do kontroli drogowej, nawet gdy nie stanowi on własności osoby kierującej.
Nowelizacja zakłada, że z polskich dróg znikną atrapy fotoradarów. Fotoradary mają być natomiast wyraźnie oznakowane i widoczne. Inspekcja Transportu Drogowego przejmie od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nadzór nad fotoradarami na drogach krajowych. Funkcjonariusze Straży Miejskiej będą z kolei mogli dokonywać kontroli na wszystkich drogach w terenie zabudowanym, a poza terenem zabudowanym na drogach gminnych, powiatowych i wojewódzkich.
Nowelizacja wydłuża też okres postępowania mandatowego z 60 do 180 dni, co w zamierzeniu twórców ustawy ma odciążyć sądy grodzkie, gdzie trafiają sprawy o niezapłacone mandaty.
Nowelizacja uwzględnia poprawki Senatu, zakładające podniesienie limitu prędkości na drogach ekspresowych do 120 km/h i do 140 km/h na autostradach. Ustalono także, że kierowcy będą mogli legalnie przekraczać prędkość o 10 km/h. Przykładowo, aby zostać ukaranym mandatem na autostradzie, kierowca będzie musiał osiągnąć prędkość 151 km/h.
Teraz przepisy trafią na biurko prezydenta. W życie powinny wejść 1 stycznia 2011 r.
Marcin Sobolewski, źródło: PAP, oprac. własne
Po narkotykach rozum wysiada - ZOBACZ TUTAJ