Kontrolowana przez najbogatszego Polaka, Jana Kulczyka, spółka Autostrada Wielkopolska, rozpoczęła budowę 106 km A2 z Nowego Tomyśla do Świecka rok temu. To kluczowy odcinek tej trasy, który włączy ją w sieć autostrad europejskich. I da szansę szybszego rozwoju województwa lubuskiego.
Wczoraj postęp prac obserwował minister infrastruktury, Cezary Grabarczyk. - To jest wyjątkowa autostrada, bo jedną czwartą pieniędzy pochłonie ochrona środowiska. To pierwszy taki projekt realizowany w Polsce - zachwalał oglądając jedno z największych przejść dla zwierząt, jakie budowane są nad A2. Przeprawa nad dwoma jezdniami będzie miała szerokość aż 65 metrów. Zostanie pokryta ziemią i obsadzona zielenią tak, by dla zwierzęcia wyglądała jak część jego naturalnego środowiska. - Nasza inwestycja została wysoko oceniona pod względem ochrony środowiska przez przedstawiciela Europejskiego Banku Inwestycyjnego, który udzielił kredytu na budowę - podkreślał Andrzej Patalas, prezes AW S.A.
Drogowcy mieli jednak wczoraj dobre wieści przede wszystkim dla kierowców. Mimo ciężkiej zimy i gorącego lata (to też problem, bo w temperaturze powyżej 25 stopni nie można układać betonu!) budowa idzie szybko i to już na całej długości trasy. Wykopy, roboty ziemne, budowa mostów i wiaduktów - wszystko to drogowcy wykonują szybciej niż zakładali. - Wyprzedzamy harmonogram prac o 30 proc - oznajmił Patalas.
Kiedy zatem na autostradę wjadą pierwsze samochody? Zarówno minister Grabarczyk, jak i przedstawiciele Autostrady Wielkopolskiej mówią o listopadzie 2011 r., ale nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że i ten termin być może uda się wyprzedzić. - Zależy kiedy będą w przyszłym roku wybory parlamentarne - można było wczoraj usłyszeć wśród zaproszonych gości.
Jedno jest pewne - Autostrada Wielkopolska dysponuje sprzętem i technologią, która pozwala budować betonową trasę bardzo szybko. W ciągu jednej doby, przy sprzyjającej temperaturze drogowcy są w stanie układać 1 km betonowej nawierzchni jezdni. Na razie ułożyli 10 km, a do końca roku chcą wykonać 100 km. To de facto jedna nitka przyszłej autostrady. Gdyby w takim samym tempie budowano A2 także w przyszłym roku, to na początku jesieni 2011 r. może nas czekać miła niespodzianka...
Autostrada do Świecka, podobnie jak istniejący odcinek A2 z Konina do Nowego Tomyśla, będzie oczywiście płatna. - W tej chwili kalkulujemy, że przejazd samochodu osobowego będzie kosztował 20 groszy za kilometr - zapowiada Grabarczyk. Przejazd nowym odcinkiem będzie więc kosztował 21 zł. Podobne stawki zaczną też obowiązywać na jeszcze bezpłatnym odcinku A2 z Konina do Łodzi i budowanej trasie z Łodzi do Warszawy. - W sumie więc podróż A2 z Warszawy do granicy z Niemcami i z powrotem może kosztować blisko 200 zł. To dużo jak na polskie warunki. Zobaczymy, czy kierowcy nie zaczną uciekać na drogi alternatywne - ocenia Adrian Furgalski, ekspert z Zespołu Doradców Gospodarczych "Tor".
Na pocieszenie kierowcom pozostaje to, że przez pierwszych kilka miesięcy za przejazd nowym odcinkiem autostrady do Świecka nie trzeba będzie płacić ani grosza. Opłaty zaczną obowiązywać w czerwcu 2012 r.
Źródło: Gazeta Wyborcza Zielona Góra