Oprócz Countrymana, który dopiero co zadebiutował, MINI odświeżyło właśnie całą gamę modelową. Wszystkie odmiany auta otrzymały delikatnie zmienione zderzaki (przeprojektowane w celu lepszej ochrony pieszych), nowe reflektory, kierunkowskazy oraz tylne lampy wykorzystujące technologię LED. Poza tym laikowi trudno będzie rozróżnić wersje sprzed i po liftingu. Może dlatego producent przygotował dodatkowo nowe wzory felg oraz kilka dodatkowych kolorów nadwozia. Wewnątrz styliści dopieścili nieco kierownicę, panel sterowania klimatyzacją oraz radiem, a klienci będą mogli wybrać kilka nowych zestawów kolorystycznych tapicerki.
Przy okazji liftingu, inżynierowie podkręcili nieco wysokoprężny motor 1.6, który od teraz dostępny będzie również pod maską kabrioletu . Nie chodziło jednak o wyciśnięcie z silnika jakiejś gigantycznej mocy. Słabsza wersja wciąż oferuje 90 KM, a mocniejsza - 112 KM, czyli o 2 konie mechaniczne więcej niż do tej pory. Głównym celem było obniżenie zużycia paliwa, a co za tym idzie - zmniejszenie poziomu emisji CO2 do atmosfery. Według oficjalnych danych, Cooper D wyposażony w 112-konnego diesla przyspiesza do setki w 9,7 sek. i może osiągnąć prędkość maksymalną równą 198 km/h, emitując średnio zaledwie 99 gramów dwutlenku węgla na kilometr.
Zapraszamy do galerii oraz do obejrzenia znajdującego się poniżej filmu.
ZOBACZ TAKŻE:
Plażowe MINI dostało zielone światło - ZOBACZ TUTAJ