Mimo iż R8-kę pozbawiono napędu na przednie koła, specjaliści z MTM i tak postanowili wycisnąć z silnika kilka dodatkowych koni. Wysokoobrotowe V8 o pojemności 4,2 l produkuje teraz 552 KM oraz 580 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Do setki rozpędza auto w czasie 3,9 sek. i pozawala osiągnąć prędkość maksymalną równą 317 km/h. To lepiej niemal identyczny wynik, jak w przypadku seryjnej "erki" z silnikiem V10 (odpowiednio 3,9 sek. i 316 km/h).
Zmiana charakterystyki prowadzenia auta pociągnęła za sobą modyfikację zawieszenia, w którym zastosowano nowe sprężyny oraz regulowane amortyzatory. Monstrum otrzymało też 20-calowe, kute felgi aluminiowe, a na przednią oś trafiły większe, 380-milimetrowe tarcze hamulcowe.
Pod przednim zderzakiem pojawił się spojler z włókna węglowego, po bokach - nowe progi, a na tylnej klapie - pokaźnych rozmiarów skrzydło.
Najważniejsze jest jednak to, że autem tym można całkowicie legalnie poruszać się po ulicach. Zalecana jest jednak daleko posunięta ostrożność w operowaniu pedałem przyspieszacza.
Mamy też dobrą wiadomość dla obecnych właścicieli Audi R8 , ciekawych wrażeń, jakich dostarcza GT3-2. Nie muszą oni kupować gotowego auta. Wystarczy przyprowadzić swoją R-ósemkę, a mechanicy MTM zmienią ją w tylnonapędową bestię.
ZOBACZ TAKŻE: