Dlaczego Local Motors? Na razie firma ma jeden zakład w Bostonie, ale w przyszłości planuje otwarcie kolejnych na terenie Stanów Zjednoczonych i wytwarzanie samochodów w oparciu o projekty stworzone przez internautów. Zobaczymy, czy pomysł "lokalnej motoryzacji" wypali, ale na rozpoczynających się 3 listopada targach tuningowych SEMA w Las Vegas zaprezentowano pierwszy model pod wiele obiecującą nazwą Rally Fighter.
Za design crossovera odpowiada Sangho Kim. Agresywne linie coupe kontrastują z wysokim prześwitem i terenowymi kołami w rozmiarze 18 i 20 cali, odpowiednio z przodu i z tyłu. Jak deklaruje Local Motors, do budowy pojazdu użyto dostępnych części innych producentów i łączono je lub przerabiano domowymi sposobami. Główny powód? Koszty. Amerykanie wyliczyli, że na przykład projekt tylnych lamp pochłonąłby 2 miliony dolarów i zastosowali te z Hondy Civic Coupe.
Do napędu Rally Fightera posłuży 3-litrowy diesel z BMW 335d. Rzędowa "szóstka" generuje 265 KM i 580 Nm maksymalnego momentu obrotowego i przekazuje je na tylne koła za pośrednictwem 6-stopniowego automatu. Local Motors nie chwali się jednak osiągami, ale niskim zużyciem paliwa. Ważący ok. 1400 kg samochód ma zadowalać się 6,7 l ropy na każde 100 km przejechane za miastem.
Za przyjemność z posiadania tej unikalnej terenówki Local Motors wystawia rachunek na sumę 50 tys. dolarów. Mimo wysokiej ceny nie boi się o produkcję i chwali się, że ma już 22 zamówienia. Nie wiemy nic na temat planów uczestnictwa firmy w rajdach. To w końcu Rally Fighter. Jak Wam się podoba?
Marcin Sobolewski
Galeria BMW X1 Concept - zobacz tutaj
Sprawdź warunki panujące na drodze - ZOBACZ TUTAJ