Zmiany we wnętrzu są niemal niezauważalne i ograniczają się do ozdobienia deski kilkoma dodatkowymi elementami chromowanymi. Zajmijmy się więc tym, co naprawdę jest nowe: skrzynią biegów.
Jest to mechaniczna, jak to określa Citroen , zrobotyzowana skrzynia o sześciu przełożeniach. Biegi nieparzyste zostały zgrupowane na jednym, a parzyste na drugim wałku skrzyni. Każdy wał wyposażony jest we własne sprzęgło, dzięki czemu w tym samym czasie mogą być "zapięte" dwa biegi, jeden przekazuje napęd, drugi natomiast czeka na swoją kolej. Skraca to czas potrzebny do realnej zmiany biegu. Przekładnia może pracować w trybie automatycznym, lub ręcznym, ale obsługiwanym oczywiście poprzez elektronikę.
Przynajmniej na początku będzie ona dostępna jedynie z wysokoprężnym silnikiem 2.2 HDI osiągającym 156 KM. Sam silnik także został zoptymalizowany pod kątem zużycia paliwa i w cyklu mieszanym konsumuje zaledwie 7,3 litra na setkę i emituje średnio 192 g CO2 na każdy przejechany kilometr.
Jakby się nie starać, nowa skrzynia jest jedynie nieco innym "automatem". Przyspieszenie jest gorsze od wersji z konwencjonalnym "manualem" o 1,2 s i wynosi 11,1 s, podobnie jak zużycie paliwa.
Marcin Lewandowski
Alfa Romeo na szczęście - ZOBACZ KONIECZNIE