Kiedy Citroen po raz pierwszy poinformował o wskrzeszeniu oznaczenia DS, mowa była o trzech modelach aut, które miałyby pomóc Francuzom w zbliżeniu się do segmentu premium. Jako pierwsze pokazane zostało DS3 - najmniejszy reprezentant nowej rodziny. Następne w kolejności miały być DS4 i DS5, bazujące odpowiednio na modelach C4 i C5 .
Wszystko wskazuje na to, że Citroen wprowadzi jeszcze jedno auto, nieco mniejsze od DS3. Chyba że DS Revolte to po prostu oznaczenie prototypu, użyte tylko po to by zwiększyć zainteresowanie, a auto, gdy trafi do produkcji, zostanie nazwane po prostu C2 . Jedno jest pewne - jakiej nazwy nie otrzyma, wersja produkcyjna na pewno nie będzie wyglądać jak to, co widzimy na zdjęciach. Być może linia i ogólny zarys samochodu pozostaną bez większych zmian - odwołanie do legendarnego 2CV to słuszny pomysł, ale już na pierwszy rzut oka widać, że ten samochód jest po prostu zbyt futurystyczny. Co zostanie z tego projektu? Dowiemy się zapewne w przyszłym roku.
Jan Kopacz
Citroen DS3 Żegnajcie francuskie limuzyny - ZOBACZ TUTAJ Weź udział w konkursie - wygraj wakacyjne gadżety