Na początek warto może rozszyfrować nazwę, choć nie jest to wcale tak skomplikowane. "LPI" to Liquefied Petroleum Injected, czyli w wolnym tłumaczeniu chodzi o auto z silnikiem na skroplone paliwo. Natomiast "HEV" to Hybrid Electric Vehicle, czyli pojazd hybrydowy z silnikiem elektrycznym. Skoro rozszyfrowaliśmy już mniej więcej te wszystkie dziwne skróty, można przejść do konkretów.
Hyundai Elantra będzie miał dokładnie ten sam silnik co wspomniana Kia Forte - benzynowe 1,6 o mocy 114 KM wspomagane w razie potrzeby przez 20-konny silnik elektryczny. Napęd przekazywany będzie przez taką samą bezstopniową automatyczną skrzynię biegów CVT. Zużycie paliwa w Hyundaiu będzie jednak mniejsze o 0,2 l/100 km - pochwali się średnim spalaniem na poziomie 5,6 l/100 km. Emisja CO2 też będzie bardzo niska - 99 g/km. Dzięki temu, w nowej nomenklaturze, Elantra zakwalifikuje się do grupy samochodów SULEV. Spieszę wyjaśnić i ten skrót. Super Low Emissions Vehicle, czyli auto a superniskiej emisji. To także zasługa systemu start/stop instalowanego seryjnie w nowej hybrydowej Elantrze.
Hyundai zostanie także wyposażony w "nauczyciela" ekologicznej jazdy. Jeśli kierowca wykaże się umiejętnością jazdy zgodnie z zasadami eco-drivingu, zapali się zielona ikonka przedstawiająca drzewo. Oszczędna jazda będzie dodatkowo nagradzana listkami, które wypuszczać będzie zielona ikonka. W informacji prasowej nie ma mowy o tym, jak wiele liści może wyrosnąć, ale jeśli kiedyś dostaniemy samochód do testów, postaramy się to sprawdzić.
Z tym może być jednak problem. Hyundai Elantra LPI HEV SULEV z CVT przewidziany jest póki co tylko na rodzimy rynek. Koreański koncern zastanawia się podobno nad wprowadzeniem go również do oferty w krajach, gdzie infrastruktura LPG jest dobrze rozwinięta. Czy więc Polska będzie jednym z pierwszych krajów spoza Korei, do których trafią nowe auta? Miejmy nadzieję. Chcemy na własne oczy zobaczyć to drzewko...
Jan Kopacz
Nowość - Kia Cerato Koup - WIDEO