Widok jest naprawdę pocieszny. Dwa bordowe coupe podskakują i wyglądają trochę tak, jakby tańczyły. Uliczny popis zebrał nie tylko spory tłumek ma miejscu. Jest też dość chętnie oglądany w sieci. Wzbudził nie tylko zainteresowanie internautów. Spowodował także szeroką dyskusję w sieci. Co to za samochody? To chińskie YangWangi U9.
Czy kierowca potrzebuje tego, aby jego samochód podskakiwał czy tańczył? W żadnym razie nie. Ale czy z drugiej strony to nie jest fajne? Jak najbardziej. A pikanterii sprawie dodaje fakt, że przecież nie mówimy o rozsądnym hatchbacku do miasta. To prawdziwy supersamochód. A w tych pojazdach super-funkcje są jak najbardziej w cenie.
W jaki sposób chiński elektryk podskakuje? To w dużej mierze zasługa pneumatycznego zawieszenia i sterowania nim. To pneumatyka, a konkretnie odwrotność siły tłumienia nierówności, w umiejętny sposób odpycha pojazd od jezdni.
Super-funkcje to specjalność chińskiego producenta. Szczególnie że na podskokach możliwości YangWanga U9 się nie kończą. Samochód potrafi też zawrócić w miejscu. Kręci kołami w taki sposób, który przypomina nieco moon walk, a więc specjalność Michaela Jacksona. Poza U9 obroty dookoła własnej osi potrafią wykonywać jeszcze dwa modele na świecie. Mowa o YangWangu U8 i elektrycznym Mercedesie klasy G.
YangWang U9 jest elektrycznym supersamochodem. Jakie możliwości to jednak oznacza? Coupe jest napędzane za pomocą czterech silników elektrycznych. Każdy agregat zajmuje się napędzaniem jednego koła. Łączna moc takiego zestawu to kosmiczne 1305 KM. Jednocześnie układ napędowy oferuje 1680 Nm momentu obrotowego. Wartości te oznaczają z drogowego punktu widzenia możliwość przyspieszenia do 100 km/h w zaledwie 2,36 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi 309 km/h.
U9 waży blisko 2,5 tony. Masa wynika m.in. z tego, że pod podłogą zamontowany jest akumulator o pojemności 80 kWh. Korzysta z technologii litowo-żelazowo-fosforanowej. Chińczycy twierdzą, że model oferuje nawet 465 km zasięgu. A ten można powiększać za sprawą 800-woltowej instalacji elektrycznej. Ta pozwala na ładowanie z mocą do 500 kW. Maksymalny poziom sprawia, że naładowanie baterii z 30 do 80 proc. zajmuje zaledwie 10 minut.