Mistrzami PR-owego gadania byli do tej pory Francuzi. Trzy strony A4 w ich informacji prasowej potrafił zajmować opis kilku elementów kokpitu. Dziś palmę pierwszeństwa w kwestii wizerunkowej mowy-trawy przejmują jednak Chińczycy. Zapowiadają premierę nowej marki w Europie. Ale z ich komunikatu naprawdę niewiele wynika.
Denza reklamuje się, jako markę, która "łączy sztukę i technologię, redefiniując nowoczesną mobilność". Z komunikatu można się również dowiedzieć, że "dzięki innowacyjnym rozwiązaniom i dopracowanemu designowi, każdy detal podkreśla elegancję i prestiż". A więc będzie to marka premium... Do tego Denza jest "wspierana przez potężne zaplecze badawczo-rozwojowe" i "zaprezentuje podczas Milan Design Week swoją wizję przyszłości". Komunikat tym zdaniem się kończy i zdradza jedno wielkie nic. Najwyższa pora zatem odpalić wujka Google. Bo tylko tam można znaleźć jakieś szczegóły.
Denza będzie nowością. Ale wyłącznie w Europie. Marka pochodzi z Chin. Ma swoją siedzibę w Shenzhen, a działa od 2010 r. To wtedy powstała spółka joint venture, która została związana przez BYD Auto i Daimlera. Firma miała opracować projekt kompaktowego samochodu z napędem czysto elektrycznym na potrzeby rynku azjatyckiego. Dopiero w 2012 r. została nazwana Denza. Zwrotów w historii przedsiębiorstwa było jednak więcej. Kolejny pojawił się w 2021 r. To wtedy wystąpił zgrzyt między udziałowcami. Mercedes odsprzedał 40 proc. akcji firmy BYD-owi. Tym samym jego udział spadł do 10 proc.
Kolejny punkt zwrotny miał miejsce w kwietniu 2024 r. Denza zaprezentowała wtedy swój nowy model flagowy. Mowa o modelu shooting brake segmentu E o oznaczeniu Z9. Samochód oferuje naprawdę niesamowite osiągi. To zasługa zastosowania aż trzech silników elektrycznych. Motor zamontowany na przedniej osi ma 308 koni mechanicznych. Każda z dwóch jednostek zastosowanych przy tylnej osi oferuje już 322 konie. W sumie układ napędowy Denzy Z9 dostarcza 952 konie mocy. To sprawia, że pojazd może się rozpędzić nawet do 240 km/h.
Informacja o premierze Denzy Z9 była o tyle ważna, że według plotek to ma być pierwszy pojazd, który pojawi się w sprzedaży także w Europie. To zatem właśnie tym modelem chiński producent zadebiutuje w Mediolanie? Chińczycy na razie nie chcą tego wyjaśniać. Tworzą atmosferę tajemniczości. Budują napięcie. Jedno w przypadku tej marki i jej europejskiego debiutu jest pewne. Denza startowała jako firma należąca do Mercedesa. We wrześniu 2024 r. Niemcy ostatecznie się z niej jednak wycofali. Odsprzedali pozostałe 10 proc. udziałów BYD-owi. Denza w dniu premiery na Starym Kontynencie będzie zatem już producentem wyłącznie chińskim.