Krótkie nagranie zaczerpnięte wprost z TikToka jednej z użytkowniczek platformy wzburzyło facebookowiczów. Jedni stwierdzają, że zachowanie kierowcy jest zupełnie naturalne, a inni z kolei potępiają go, stwierdzając, że ten prosi się o kłopoty. Zresztą niech sami państwo ocenią.
Kierowca jak gdyby nigdy nic wymywa wewnętrzną stronę klapy bagażnika Opla Zafiry, a następnie przenosi strumień wody w stronę zderzaka, czyszcząc uszczelkę i dolną część wnęki. Do tej pory krótkie nagranie zostało odtworzone ponad 2 mln razy, zyskując prawie tysiąc komentarzy. Opinie co do zachowania mężczyzny są skrajne.
"I z czego zaciesz? Też tak myje auto. Spróbujcie się przejechać latem drogą żwirową kilka razy... zobaczcie, jakie są ościeża itp... najszybsza metoda umyć w ten sposób. Dysza na ramę i jazda, a to że parę kropel do bagażnika... ludzie idziecie na spacer, a nie na fejsach siedzicie" - komentuje jeden z użytkowników, nie żałując przy tym wielokropków.
Wielu komentujących podejrzewa, że pojazd niedługo trafi na sprzedaż, co ma tłumaczyć zachowanie kierowcy. "Handlarz ściągnął furę z Niemiec czy innej Francji i picuje na igłę "jedyny taki zobacz", swojego by tak nie mył" - wysuwa hipotezę kolejny użytkownik platformy. Najwięcej polubień zyskał jednak krótki i jakże słuszny komentarz. "Jego auto, jego sprawa" - kwituje internauta. Oczywiście prawda leży gdzieś pośrodku.
Kwestia sposobu i częstotliwości mycia samochodu to sprawa każdego właściciela z osobna. W końcu tak niedbalstwo, jaki i pietyzm co do dbania o pojazd mści się lub też zwraca w chwili jego sprzedaży. Co się jednak tyczy metody, jaką widzimy na nagraniu, warto ostrożnie obchodzić się z myjką ciśnieniową. Mycie nią wewnętrznej strony szyb czy też elementów znajdujących się w bliskości materiałowej tapicerki nie jest zbyt bystrym pomysłem. Wtłoczona pod ciśnieniem woda może dostać się pod "boczek" klapy i osadzić się na blasze i elementach elektryki, doprowadzając tym samym do korozji i zwarć. Co więcej, zalegająca wilgoć będzie się mściła poprzez zaparowywanie szyb, co jest rzecz jasna irytujące, a dodatkowo uciążliwe do zwalczenia o tej porze roku.
Co do mycia polakierowanej wnęki klapy i jej uszczelki, nie jest to nic szczególnie karygodnego. Wystarczy uzbroić się w irchę bądź szmatkę z mikrofibry i usunąć zalegającą wodę. Warto także zwrócić uwagę, czy nie wkradła się ona pod samą uszczelkę. Tak czy inaczej, lepszą opcją od stosowania myjki ciśnieniowej w przypadku takich elementów jest po prostu ich ręczne wymycie wilgotną ścierką czy też nasączonymi ściereczkami higienicznymi. Ich koszt to kilka złotych, a wożone w aucie okazują się często niezbędnym i niezwykle przydatnym akcesorium. Oczywiście, nie nasz cyrk, nie nasze małpy. Jeżeli uważasz sposób przedstawiony na materiale za prawidłowy, to świetnie. Nie zgadzasz się z nim? Równie cudownie. Jak głosi popularne powiedzonko — jak dbasz, tak masz.