Toyota nie przestaje zaskakiwać. Rodzina sportowych modeli GR wkrótce powiększy się o wskrzeszoną Celicę! Jak donosi portal Carscoops.com, koncern złożył w brazylijskim Narodowym Instytucie Własności Przemysłowej oraz tamtejszym Ministerstwie Gospodarki wniosek o rejestrację znaku towarowego "GR Celica". To oznacza, że legendarne coupe powróci na rynek – ale w jakiej formie?
Fakt zgłoszenia znaku towarowego w Brazylii mógłby sugerować, że ósma generacja Celiki będzie oferowana wyłącznie w Ameryce Południowej jako budżetowa namiastka innych sportowych modeli z rodziny GR. Szanse na taki scenariusz są jednak niewielkie. Toyota zapewne planuje globalny powrót modelu, choć ostateczna strategia oraz przepisy dotyczące norm emisji spalin mogą odegrać tu kluczową rolę.
Japończycy już przygotowują się do premiery nowej generacji GR86 – modelu, który po wycofaniu Celiki w pewnym sensie przejął jej miejsce w gamie. Czy zatem Toyota wprowadzi dwa modele konkurujące ze sobą w tym samym segmencie? To mało prawdopodobne. Bardziej realne wydaje się, że Celica będzie mocniej zróżnicowana technicznie i pozycjonowana wyżej niż GR86. Zwłaszcza że koncern już wcześniej wspominał o pracach nad nową, turbodoładowaną jednostką 2.0 o mocy nawet 400 KM. Jeśli trafi ona pod maskę Celiki, a moc przekazywana będzie na wszystkie koła, sportowe coupe stanie się duchowym następcą wyczynowej Celiki GT-Four z lat 90.
Redakcja japońskiego magazyn Best Car słusznie zauważyła, że Toyota pracuje również nad nową generacją innego, co prawda mniej cenionego w Europie modelu, czyli MR2. Spekuluje jednak, że oba pojazdy mogłyby być jednym i tym samym, jednak przygotowanym w różnej konfiguracji. Taki zabieg pozwoliłby Toyocie znacząco obniżyć koszty badań i rozwoju, jednak stoi w sprzeczności z wcześniejszymi zapowiedziami przedstawicieli Gazoo Racing. Ci zasugerowali, że nadchodzi zupełnie nowy, osobny model o nazwie "MR-coś", który miałby być bezpośrednim następcą MR2.
Toyota na razie nie zdradza oficjalnej daty premiery Celiki. Pewną wskazówką może być jednak fakt, że firma skupia się aktualnie na rozwoju zupełnie nowej platformy z silnikiem umieszczonym centralnie. Czy Toyota zdecyduje się na produkcję Celicy właśnie w takiej formie? Cóż, na myśl nasuwa się Chevrolet Corvette, który z pojazdu z silnikiem umieszczonym z przodu, przeobraził się w auto z centralnie położoną jednostką. Pozostało uzbroić się w cierpliwość i wyczekiwać dalszych informacji ze strony japońskiego koncernu.