Toyota Yaris to rozsądny hatchback segmentu B. Oferuje optymalną ilość przestrzeni, dobrze się prowadzi, a do tego często ma napęd hybrydowy. Europejczycy wprost kochają ten model również za jego bezawaryjność. Japończycy postanowili jednak nieco stuningować jego ideę. Tak właśnie narodził się GR Yaris. Model sportowy i wręcz szalony. Pojazd, który miejsko-zakupowy charakter hatchbacka odesłał do lamusa.
Toyota GR Yaris ma tylko 3 cylindry. Jednocześnie oferuje aż 261 koni mechanicznych mocy. Dodatkowo pojazd posiada napęd na cztery koła. To dużo? Dla zwykłych kierowców być może tak. Dla inżynierów Toyoty nadal nie. Właśnie dlatego, aby zaprezentować swoje możliwości, marka zaprezentowała trzy wyjątkowe odsłony Toyoty GR Yaris. Te pojawiły się podczas targów motoryzacyjnych w Tokio.
Pierwszy wariant jest po prostu zwykłym GR Yarisem ze specjalnym pakietem aerodynamicznym. Model nr 2 to hot-hatcha z silnikiem montowanym centralnie. Trzecia odsłona jest jeszcze bardziej dzika. Mówimy bowiem o wersji wyścigowej szykowanej do rywalizacji na torze Nürburgring. Skupmy się na dwóch ostatnich wariantach. Bo te zdecydowanie wydają się najciekawsze.
Drugi z wariantów nazywa się GR Yaris M Concept. Toyota przygotowywała ten model z myślą o rywalizacji na torach wyścigowych w japońskim cyklu Super Taikyu Series. Inżynierowie zamontowali w nim silnik centralnie. Nie jest to jednak standardowy motor o pojemności 1,6 litra. Jego miejsce zajęła jednostka 2-litrowa z czterema cylindrami i doładowaniem. Centralne umiejscowienie silnika zmieni charakterystykę prowadzenia samochodu.
Yaris dedykowany wyścigom na torze Nürburgring bazuje na poliftingowej wersji fabrycznego wariantu GR. Posiada m.in. automatyczną ośmiobiegową skrzynię GAZOO Racing Direct. Auto trafia właśnie do trwających rok testów. W ich ramach pojawi się w serii wyścigów długodystansowych Nürburgring Langstrecken Serie (NLS) w Niemczech, w Super Taikyu Series w Japonii oraz 24-godzinnym wyścigu na Nürburgring.