Kierowca zestawu ciężarowego najpierw pojechał przez osiedle, potem przez most dla rowerów

To się nazywa fantazja! Kierowca tej ciężarówki najpierw jechał chodnikiem, a gdy ten się skończył... skierował pojazd na ścieżkę rowerową. A to dopiero początek jego drogowych perypetii. Dalej historia brzmi jeszcze ciekawiej.

Obrzeża 113-tysięcznego miasta Dordrecht w zachodniej Holandii. Na jednym z osiedli mieszkaniowych pojawia się TIR. Pojazd zwraca uwagę jednego z mieszkańców. Ciężarówka nie stanowi w tym miejscu widoku codziennego. Mężczyzna decyduje się nawet na nagranie jej poczynań. I dobrze! O sprawie donosi serwis 40ton.

Zobacz wideo Wjechał TIR-em na deptak w Zielonej Górze. Tak pokierowała go nawigacja [źródło: Lubuska Policja]

TIR przejechał mostkiem dla rowerów. Złamał przy tym barierkę

TIR najpierw porusza się ciągiem dla pieszych. Gdy dociera do jego końca, postanawia wjechać na ścieżkę rowerową. Niestety i ta nie jest dostosowana do ruchu ciężarówek. Po pierwsze dlatego, że na zakręcie stoi drzewo. To wyraźnie ogranicza możliwość manewrowania naczepą. Po drugie na ścieżce pojawia się mostek rowerowy poprowadzony nad kanałem. I jest on wyposażony w zbyt wąskie dla manewrowania TIR-em barierki.

W takich warunkach wykonanie manewru 18-metrowym zestawem nie jest łatwe. Wymaga sprytu. I ten kierujący sprytem się wykazał. Zaparł naczepę o drzewo i postanowił przestawić ją na siłę. Ostatecznie zadanie udało się wykonać. Pojazd pokonał mostek i odjechał z miejsca zdarzenia. Niestety nie bez strat. Uszkodził elementy zderzaka naczepy i światła, a do tego barierki na mostku.

W tym punkcie musi pojawić się kluczowa informacja. Całe szczęście tym razem nie chodzi o firmę transportową z Polski i polskiego kierowcę. Tym razem w Holandii wykazał się prowadzący zatrudniony przez rumuńskiego operatora.
 

Wyczyn kierowcy został nagrany. Film trafił na policję

Teoretycznie kierowcy TIR-a wyczyn mógłby ujść na sucho. Mógłby, ale widz całego zdarzenia przekazał nagranie policji i dziennikarzom. Policji, aby ukarała kierującego. Dziennikarzom, aby nagłośnili sprawę w telewizyjnym reportażu. Za sprawą materiału kierowca z Rumunii stał się w Holandii sławny. Ale chyba nie w taki sposób, w jaki mógłby tego oczekiwać... Nagłośnienie sprawy ma jednak jeszcze jeden cel. Autor nagrania chciałby, aby kolejni kierowcy nie zdobywali się na tak nieodpowiedzialne wyczyny na osiedlach mieszkaniowych.

Władze miasta będą egzekwować środki na naprawę mostku rowerowego od rumuńskiej firmy. A największe szczęście kierowcy w tej sytuacji było jedno. Że mostek został odpowiednio wzmocniony. Jest dostosowany do awaryjnego przejazdu nim wozami strażackimi. Tylko dlatego wytrzymał ciężar TIR-a. Inaczej ciężarówka raczej by się nie oddaliła z miejsca.

Więcej o: